W jakich utworach Jana Kochanowskiego występuje motyw Fortuny?
milker1
W twórczości Kochanowskiego często W twórczości Kochanowskiego często pojawia się motyw Fortuny, kapryśnej pani:
"Nie wierz Fortunie, co siedzisz wysoko Bo to kapryśna pani z przyrodzenia Często więc rada sprawy swe odmienia. Nie ufaj w złoto i żadne pokłady, Każdej godziny obawiaj się zdrady. Fortuna co da, to zasię wziąć może, A u niej żadna dawność nie pomoże."
Aczkolwiek pojęcie Fortuny i szczęścia bywa używane w różnych odmianach, to jednak wyraźnie można dostrzec, że pojęcie Fortuny łączy poeta z dobrami materialnymi. Człowiek, który jest świadomy jej zmienności, tego, że może zażądać zwrotu jej darów, chroni się przed jej kaprysami, kierując się wskazaniami cnoty. Przede wszystkim, za stoikami i Cyceronem, zaleca poeta zachowanie równowagi umysłu w chwilach szczęścia i nieszczęścia:
"Stateczny umysł pamiętaj zachować Jeżli cię pocznie nieszczęście frasować. Także i w góry nie radzę wylatać, Kiedy się szczęście z tobą imie bratać."
W innej pieśni mówi: "Lecz na szczęście wszelakie serce ma być jednakie". Tak zabezpieczony człowiek przyjmuje odmianę losu spokojnie, zachowując równowagę ducha. Swój optymizm opiera Kochanowski także na ufności w opiekę Boga:
"Siła Bóg może wywrócić w godzinie, Kto mu ufa nie zaginie."
oraz na nadziei na zmianę losu:
"Nie porzucaj nadzieje jakoś się kolwiek dzieje Bo nie już słońce ostatnie zachodzi A po złej chwili piękny dzień nadchodzi."
Przedmiotem zainteresowania poety stało się także w tych pieśniach zagadnienie bezpośredniego stosunku Boga do człowieka. Poeta wyraża przekonanie, że losy ludzi toczą się według nieodgadłych praw i z tej perspektywy roszczenia człowieka, by poznać przyszłe rzeczy, wywołują tylko pobłażliwy uśmiech wszechmocnego Boga:
"Sam Bóg wie przyszłe rzeczy A śmieje się z nieba, Kiedy człowiek troszcze Więcej, niźli trzeba."
Zródło http://gotowce.com.pl/prace/1757.htm
2 votes Thanks 3
eelenaa
W utworach Jana Kochanowskiego, dość często odnajdujemy rozważania na temat fortuny, rzymskiej bogini płodności i urodzaju, czczonej później głównie jako bóstwo losu i szczęścia. Była ona utożsamiana z grecką boginią Tyche, wyobrażona z rogiem obfitości w jednej i sterem w drugiej ręce, często stojącej na kuli lub kole.
Poeta twierdził że jej działanie jest ślepe, niezrozumiałe , nieczytelne, nazywał ją losem nad którym nie możemy zapanować „U fortuny to snadnie że kto stojąc-upadnie” czytamy w Pieśni IX Księgi Pierwsze. Co więcej Jan Kochanowski stwierdza, że to „Fortuna światem, nie nasz rozum rządzi” ( Fraszka VIII ze zbioru Na XII Tablic Ludzkiego Żywota). Tym samym wydawać by się mogło że człowiek pozbawiony jest jakiejkolwiek obrony przed boginią losu. Tak jednak nie jest. Poeta daje nam szereg rad , które pomogą w pewnym stopniu uniezależnić się od Fortuny.
Jedną z nich jest wyzbycie się dóbr doczesnych, które nie są trwałe, bowiem bogini przypadku może nam je dać lub zabrać w jej tylko wiadomej chwili „Próżno mieć na pieczy Śmiertelne wieczne rzeczy” (Pieśń IX Księgi Pierwsze).
Kochanowski dostrzega także związek pomiędzy zmiennością fortuny a cyklem pór roku. Ponieważ tak jak po zimie, okresie śmierci i zastoju, przychodzi wiosna, czas odradzanie się życia, tak po złych chwilach, następują momenty szczęścia. Ten rozumny porządek natury ma dostarczyć w chwili złego szczęścia, otuchy oraz nadziei na lepsze jutro. „Bo nie już słońce ostatnie zachodzi a po złej chwili piękny dzień przychodzi” ( Pieśń IX Księgi Wtóre).
Brak zrozumienia zasad zmienności fortuny, jej wszechwładzy i kapryśnej natury oraz uświadamiania sobie niemożności wpływania na los, prowadzi do przyjęcia postawy stoickiej równowagi „Lecz na szczęście wszelakie Serce ma być jednakie”(pieśń IX księgi wtóre). Osiągnąć ją możemy poprzez obranie sobie za najwyższą wartość cnoty, która pozostaje niewzruszona wobec działań fortuny ”Cnota-skarb wieczny, cnota-klejnot drogi...”(Pieśń III Księgi Wtóre).
Tak więc człowiek żyjący cnotliwie, w zgodzie z tym co go spotyka, nie dbający o rzeczy przyziemne i wierzący w poprawę losu, będzie żył w harmonii, którą zburzyć Fortunie będzie niezwykle trudno.
W twórczości Kochanowskiego często pojawia się motyw Fortuny, kapryśnej pani:
"Nie wierz Fortunie, co siedzisz wysoko
Bo to kapryśna pani z przyrodzenia
Często więc rada sprawy swe odmienia.
Nie ufaj w złoto i żadne pokłady,
Każdej godziny obawiaj się zdrady.
Fortuna co da, to zasię wziąć może,
A u niej żadna dawność nie pomoże."
Aczkolwiek pojęcie Fortuny i szczęścia bywa używane w różnych odmianach, to jednak wyraźnie można dostrzec, że pojęcie Fortuny łączy poeta z dobrami materialnymi. Człowiek, który jest świadomy jej zmienności, tego, że może zażądać zwrotu jej darów, chroni się przed jej kaprysami, kierując się wskazaniami cnoty. Przede wszystkim, za stoikami i Cyceronem, zaleca poeta zachowanie równowagi umysłu w chwilach szczęścia i nieszczęścia:
"Stateczny umysł pamiętaj zachować
Jeżli cię pocznie nieszczęście frasować.
Także i w góry nie radzę wylatać,
Kiedy się szczęście z tobą imie bratać."
W innej pieśni mówi: "Lecz na szczęście wszelakie serce ma być jednakie". Tak zabezpieczony człowiek przyjmuje odmianę losu spokojnie, zachowując równowagę ducha. Swój optymizm opiera Kochanowski także na ufności w opiekę Boga:
"Siła Bóg może wywrócić w godzinie,
Kto mu ufa nie zaginie."
oraz na nadziei na zmianę losu:
"Nie porzucaj nadzieje jakoś się kolwiek dzieje
Bo nie już słońce ostatnie zachodzi
A po złej chwili piękny dzień nadchodzi."
Przedmiotem zainteresowania poety stało się także w tych pieśniach zagadnienie bezpośredniego stosunku Boga do człowieka. Poeta wyraża przekonanie, że losy ludzi toczą się według nieodgadłych praw i z tej perspektywy roszczenia człowieka, by poznać przyszłe rzeczy, wywołują tylko pobłażliwy uśmiech wszechmocnego Boga:
"Sam Bóg wie przyszłe rzeczy
A śmieje się z nieba,
Kiedy człowiek troszcze
Więcej, niźli trzeba."
Zródło http://gotowce.com.pl/prace/1757.htm
Poeta twierdził że jej działanie jest ślepe, niezrozumiałe , nieczytelne, nazywał ją losem nad którym nie możemy zapanować „U fortuny to snadnie że kto stojąc-upadnie” czytamy w Pieśni IX Księgi Pierwsze. Co więcej Jan Kochanowski stwierdza, że to „Fortuna światem, nie nasz rozum rządzi” ( Fraszka VIII ze zbioru Na XII Tablic Ludzkiego Żywota). Tym samym wydawać by się mogło że człowiek pozbawiony jest jakiejkolwiek obrony przed boginią losu. Tak jednak nie jest. Poeta daje nam szereg rad , które pomogą w pewnym stopniu uniezależnić się od Fortuny.
Jedną z nich jest wyzbycie się dóbr doczesnych, które nie są trwałe, bowiem bogini przypadku może nam je dać lub zabrać w jej tylko wiadomej chwili „Próżno mieć na pieczy Śmiertelne wieczne rzeczy” (Pieśń IX Księgi Pierwsze).
Kochanowski dostrzega także związek pomiędzy zmiennością fortuny a cyklem pór roku. Ponieważ tak jak po zimie, okresie śmierci i zastoju, przychodzi wiosna, czas odradzanie się życia, tak po złych chwilach, następują momenty szczęścia. Ten rozumny porządek natury ma dostarczyć w chwili złego szczęścia, otuchy oraz nadziei na lepsze jutro. „Bo nie już słońce ostatnie zachodzi a po złej chwili piękny dzień przychodzi” ( Pieśń IX Księgi Wtóre).
Brak zrozumienia zasad zmienności fortuny, jej wszechwładzy i kapryśnej natury oraz uświadamiania sobie niemożności wpływania na los, prowadzi do przyjęcia postawy stoickiej równowagi „Lecz na szczęście wszelakie Serce ma być jednakie”(pieśń IX księgi wtóre). Osiągnąć ją możemy poprzez obranie sobie za najwyższą wartość cnoty, która pozostaje niewzruszona wobec działań fortuny ”Cnota-skarb wieczny, cnota-klejnot drogi...”(Pieśń III Księgi Wtóre).
Tak więc człowiek żyjący cnotliwie, w zgodzie z tym co go spotyka, nie dbający o rzeczy przyziemne i wierzący w poprawę losu, będzie żył w harmonii, którą zburzyć Fortunie będzie niezwykle trudno.