Jedną z pierwszych istotnych zmian w otoczeniu międzynarodowym Polski po zapoczątkowaniu demokratycznych przemian było rozpoczęcie procesu jednoczenia się dwóch państw niemieckich[2]. Już w nocy z 9 na 10 listopada 1989, czyli niecałe dwa miesiące po powstaniu rządu Tadeusza Mazowieckiego otwarto granice między NRD a RFN i rozpoczęto burzenie muru berlińskiego[2]. Po dokonaniu ustaleń między mocarstwami droga do zjednoczenia[3] stanęła otworem – 3 października1990 landy wschodnie zostały przyłączone do Republiki Federalnej Niemiec[2]. Państwo niemieckie zaakceptowało wówczas nowe granice zewnętrzne, przyjęło zobowiązania dotyczące utrzymania ustalonego potencjału wojskowego, a nowe terytoria weszły jednocześnie w skład Wspólnoty Europejskiej i NATO[2]. Z punktu widzenia polskiego kluczowym zagadnieniem było jednoznaczne potwierdzenie przez stronę niemiecką granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej ustalonej podczas konferencji poczdamskiej w 1945 roku[4]. Polskie obawy uzasadniano dwoma argumentami: po pierwsze – w czasie zimnej wojny RFN otwarcie kwestionowała przebieg granicy, a po 1970 przedstawiała zawarte porozumienie jako tymczasowe, zaś po drugie – kanclerz Helmut Kohl pominął zagadnienie granic w swoim planie zjednoczeniowym z 28 listopada 1989[4]. Jednocześnie pojawiały się wątpliwości dotyczące braku regulacji statusu mniejszości niemieckiej i ewentualnych roszczeń ze strony przesiedlonych po 1945[4]. Potencjalnym problemem były również odmienne interpretacje historii, poczucie krzywdy ze strony Polaków poszkodowanych wydarzeniami II wojny światowej oraz obawy dotyczące możliwości odrodzenia się niemieckiego ekspansjonizmu.
Jedną z pierwszych istotnych zmian w otoczeniu międzynarodowym Polski po zapoczątkowaniu demokratycznych przemian było rozpoczęcie procesu jednoczenia się dwóch państw niemieckich[2]. Już w nocy z 9 na 10 listopada 1989, czyli niecałe dwa miesiące po powstaniu rządu Tadeusza Mazowieckiego otwarto granice między NRD a RFN i rozpoczęto burzenie muru berlińskiego[2]. Po dokonaniu ustaleń między mocarstwami droga do zjednoczenia[3] stanęła otworem – 3 października 1990 landy wschodnie zostały przyłączone do Republiki Federalnej Niemiec[2]. Państwo niemieckie zaakceptowało wówczas nowe granice zewnętrzne, przyjęło zobowiązania dotyczące utrzymania ustalonego potencjału wojskowego, a nowe terytoria weszły jednocześnie w skład Wspólnoty Europejskiej i NATO[2]. Z punktu widzenia polskiego kluczowym zagadnieniem było jednoznaczne potwierdzenie przez stronę niemiecką granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej ustalonej podczas konferencji poczdamskiej w 1945 roku[4]. Polskie obawy uzasadniano dwoma argumentami: po pierwsze – w czasie zimnej wojny RFN otwarcie kwestionowała przebieg granicy, a po 1970 przedstawiała zawarte porozumienie jako tymczasowe, zaś po drugie – kanclerz Helmut Kohl pominął zagadnienie granic w swoim planie zjednoczeniowym z 28 listopada 1989[4]. Jednocześnie pojawiały się wątpliwości dotyczące braku regulacji statusu mniejszości niemieckiej i ewentualnych roszczeń ze strony przesiedlonych po 1945[4]. Potencjalnym problemem były również odmienne interpretacje historii, poczucie krzywdy ze strony Polaków poszkodowanych wydarzeniami II wojny światowej oraz obawy dotyczące możliwości odrodzenia się niemieckiego ekspansjonizmu.