W imieniu Robinsona napisz list do jego rodziców w którym przedstawiasz powody odejścia z domu
patuska1319
Kochani rodzice ! Na początku mojego listu chciałabym powiedzieć, że bardzo za Wami tęsknie . Ale musiałam odejść z domu , gdyż nie mogłam znieść jak sie ciągle kłóciliście . Musicie mnie zrozumieć nie miałam innego wyjścia . U mnie wszystko w porządku , a u Was? Mam nadzieje że nie sprawiłam Wam dużego bólu moim odejściem . Czekam na szybką odpowiedzieć.
Wasza kochana córka Milena
4 votes Thanks 4
ladyKakao
Kochani rodzce na początku mojego listu chce wam tylko powiedziec ze zyje i czuje sie dobrze. na morzu jest swietnie, dobrze nas karmią i w ogole. pisze do was poniewaz chcialem wam wyjasnic powod mojego odejscia z domu. moją pasją od dziecka bylo morze. lubialem przychodzic do portu i podziwiac piękne, biale, nowoczesne i ekstremalne zaglowce. postanowilem zostac marynarzem i zaciagnąc sie na statek. nic nie zmieni mojejdecyzji. to bylo silniejsze ode mnie, nie moge zostawic tego co na prawdekocham, mojej milosci do morza. nie móglbym zostac na lądzie i robic to co mi powierzycie, przez to czulbym się nieszczesliwy - przez caly czas zastanawialbym się co by bylo gdybym ruszył w swiat. nie myslcieze was nie kocham, bo kocham was bardzo. obiecuje wam ze sie na mnie nie zawiedziecie i bedziecie jeszcze ze mnie dumni muszę konczyc - burza rozwalila maszt i musze go naprawic...
Na początku mojego listu chciałabym powiedzieć, że bardzo za Wami tęsknie . Ale musiałam odejść z domu , gdyż nie mogłam znieść jak sie ciągle kłóciliście . Musicie mnie zrozumieć nie miałam innego wyjścia . U mnie wszystko w porządku , a u Was? Mam nadzieje że nie sprawiłam Wam dużego bólu moim odejściem . Czekam na szybką odpowiedzieć.
Wasza kochana córka Milena
na początku mojego listu chce wam tylko powiedziec ze zyje i czuje sie dobrze. na morzu jest swietnie, dobrze nas karmią i w ogole.
pisze do was poniewaz chcialem wam wyjasnic powod mojego odejscia z domu. moją pasją od dziecka bylo morze. lubialem przychodzic do portu i podziwiac piękne, biale, nowoczesne i ekstremalne zaglowce. postanowilem zostac marynarzem i zaciagnąc sie na statek. nic nie zmieni mojejdecyzji. to bylo silniejsze ode mnie, nie moge zostawic tego co na prawdekocham, mojej milosci do morza. nie móglbym zostac na lądzie i robic to co mi powierzycie, przez to czulbym się nieszczesliwy - przez caly czas zastanawialbym się co by bylo gdybym ruszył w swiat.
nie myslcieze was nie kocham, bo kocham was bardzo. obiecuje wam ze sie na mnie nie zawiedziecie i bedziecie jeszcze ze mnie dumni
muszę konczyc - burza rozwalila maszt i musze go naprawic...
serdecznie was pozdrawiam
robinson