W imieniu Marcinka Borowicza napisz list do Biruty o swoim uczuciu i wrażeniach po lekcji polskiego. (Potrzebne mi na jutro)
joasia557
Droga Anno! Dawno się nie widzieliśmy. Dlaczego wyjechałaś? Co się stało? Tylko dzięki Andrzejowi mogłem się pozbierać po twoim wyjeździe. Wiem, że pochodzi z chłopskiej rodziny, ale herb się nie liczy. Myślałaś, że przez twoje pochodzenie, odrzucę cię? Ja taki nie jestem. Nikomu o tym nie mówiłem, ale jak wpisywałaś się do pamiętnika pewnej dziewczyny, to ja tą kartkę wyrwałem. Ciągle mam ten wiersz. Znam go już na pamięć. moja miłość do Ciebie z dnia na dzień wzrasta, a ja umieram z tęsknoty. Myślę o tobie, kiedy na lekcji polskiego uczniowie wygłaszają wiersze patriotyczne. Codziennie chodzę do tego parku, gdzie się poznaliśmy. Siadam na tej ławce i czekam na Ciebie. Ciągle mam nadzieję. Zaglądam do Twojego mieszkania. dłużej tego nie wytrzymam i pożegnam się z tym światem. Mam nadzieję, że kiedyś mnie wspomnisz, tak jak ja wspominam Ciebie. Och, Anno! Dlaczego wyjechałaś? Czyż ja nic dla Ciebie nie znaczę. Z utęsknieniem czekam na Ciebie. Twój najdroższy Marcin Borowicz
Dawno się nie widzieliśmy. Dlaczego wyjechałaś? Co się stało? Tylko dzięki Andrzejowi mogłem się pozbierać po twoim wyjeździe. Wiem, że pochodzi z chłopskiej rodziny, ale herb się nie liczy. Myślałaś, że przez twoje pochodzenie, odrzucę cię? Ja taki nie jestem.
Nikomu o tym nie mówiłem, ale jak wpisywałaś się do pamiętnika pewnej dziewczyny, to ja tą kartkę wyrwałem. Ciągle mam ten wiersz. Znam go już na pamięć. moja miłość do Ciebie z dnia na dzień wzrasta, a ja umieram z tęsknoty. Myślę o tobie, kiedy na lekcji polskiego uczniowie wygłaszają wiersze patriotyczne. Codziennie chodzę do tego parku, gdzie się poznaliśmy. Siadam na tej ławce i czekam na Ciebie. Ciągle mam nadzieję. Zaglądam do Twojego mieszkania. dłużej tego nie wytrzymam i pożegnam się z tym światem.
Mam nadzieję, że kiedyś mnie wspomnisz, tak jak ja wspominam Ciebie. Och, Anno! Dlaczego wyjechałaś? Czyż ja nic dla Ciebie nie znaczę. Z utęsknieniem czekam na Ciebie.
Twój najdroższy
Marcin Borowicz