Czytając ten list pewnie zastanawiasz się dlaczego go napisałam i gdzie teraz jestem. Otóż wyjeżdzam. Mam dość tego życia ciągle pod twoim pasem. Wyjeżdżam z Walerym daleko stąd. Wiem, ze nie zaakceptowałbyś naszego związku, więc nie mogłam ci o nim powiedzieć. Ty jesteś zdolny do wszystkiego. Chcę ci podziękować za wszystko, chodź niebyło tego wiele, ale wiem, ze gdzieś tam w głebi serca choć odrobinę miłości miałeś do mnie jak i do Kleanta. Kiedyś byłeś inny, jeszcze jak żyła mama. Dziś twoimi dziećmi sa pieniądze. Za nie oddałbyś wszystko, nawet Nas. Nic prócz nich nie dostrzegasz. Ja już dłużej tak nie mogłam. Czy ty nigdy nie zastanawiałeś się, ze potrzebujemy choć odrobinę miłości, czułości. Chociaż tylko mama nieżyje, czujemy się jak też Ciebie tu z nami nie było. Dla Ciebie nie istniejemy. Ciągle tylko pieniądze i pieniądze. Otwórz oczy! Spójrz na świat, jaki jest kolorowy, chodź beż tego skąpstwa i pieniędzy. Chciałabym żyć normalnie, lecz tu się nie da, dlatego wyjeżdzam. Chcę rozpocząć nowe życie, lepsze życie. Kończąc mam do Ciebie ostatnią prośbę-proszę troszcz się o Kleanta, ponieważ tylko on Ci został. Spójrz na to wszystko z innej strony. Mam nadzieję, ze ten list chodź trochę do Ciebie przemówi. Żegnaj- twoja córka Eliza.
Drogi Ojcze!
Czytając ten list pewnie zastanawiasz się dlaczego go napisałam i gdzie teraz jestem. Otóż wyjeżdzam. Mam dość tego życia ciągle pod twoim pasem. Wyjeżdżam z Walerym daleko stąd. Wiem, ze nie zaakceptowałbyś naszego związku, więc nie mogłam ci o nim powiedzieć. Ty jesteś zdolny do wszystkiego.
Chcę ci podziękować za wszystko, chodź niebyło tego wiele, ale wiem, ze gdzieś tam w głebi serca choć odrobinę miłości miałeś do mnie jak i do Kleanta. Kiedyś byłeś inny, jeszcze jak żyła mama. Dziś twoimi dziećmi sa pieniądze. Za nie oddałbyś wszystko, nawet Nas. Nic prócz nich nie dostrzegasz. Ja już dłużej tak nie mogłam. Czy ty nigdy nie zastanawiałeś się, ze potrzebujemy choć odrobinę miłości, czułości. Chociaż tylko mama nieżyje, czujemy się jak też Ciebie tu z nami nie było. Dla Ciebie nie istniejemy. Ciągle tylko pieniądze i pieniądze. Otwórz oczy! Spójrz na świat, jaki jest kolorowy, chodź beż tego skąpstwa i pieniędzy. Chciałabym żyć normalnie, lecz tu się nie da, dlatego wyjeżdzam. Chcę rozpocząć nowe życie, lepsze życie.
Kończąc mam do Ciebie ostatnią prośbę-proszę troszcz się o Kleanta, ponieważ tylko on Ci został. Spójrz na to wszystko z innej strony. Mam nadzieję, ze ten list chodź trochę do Ciebie przemówi.
Żegnaj- twoja córka Eliza.