W formie rozprawki odpowiedz na pytanie: czy można kłamać w dobrej wierze ? argumentując, odwołując się do jednego przykładu z literatury i dwóch dowolnych .
truskafka123
Czy mozna kłamac w dobrej wierze? Tak, można kłamać w dobrej wierze lecz w sytuacjach ostatecznych, kiedy w gre wchodzi dobro drugiego czlowieka, lub jego zycie. W niektorych (beznadziejnych) przypadkach jestesmy niemal zmuszeni do klamstwa i nie mamy co do tego wyboru. Dajmy na przyklad bohaterke tragedii "Romeo i Julia". Julia musiała oklamywac wlasnych rodzicow i przyjaciol dla milosci. Nie miala zbyt wielkiego wyboru, poniewaz rodziny obojga kochankow byly ze soba skłócone. Do tego jeszcze Romeo zostal wygnany z Werony za zabojstwo Tybalta - krewnego Julii. Jednak te wszystkie przeszkody nie pozwoliły na zabicie tego wielkiego uczucia.
Na codzien rowniez spotykamy sie z klamstwem w dobrej wierze. Pewnie nie raz broniles(as) kolege lub kolezanke przed zarzucanym mu oskarżeniem, choc niestety ten czyn został przez niego popelniony. Moze to poprostu dla tego, że lubisz ta osobe i nie chcesz zeby miala ona jakies klopoty...
No to teraz drugi przyklad. Stan pacjenta w szpitalu jest niemal krytyczny lecz lekarz łagodzi sytuacje, mowiąc, że pacjent jest silny, że wyjdzie z tego itp. Mówi tak dlatego, ze nie chce zamartwiac lub pogarszać stanu psychicznego osoby opiekujacej sie chorym. Tak, to nieprawidlowe z jego strony, ale lekarz chcial dobrze.
Jest wiele takich przypadkow, w ktorych chce sie dobrze ale nie zawsze wychodzi tak, ja chcemy. Nalezy sie zastanowic pare razy zanim sie cos powie, bo jak stare przysłowie mówi - "kłamstwo ma krótkie nogi."
Na codzien rowniez spotykamy sie z klamstwem w dobrej wierze. Pewnie nie raz broniles(as) kolege lub kolezanke przed zarzucanym mu oskarżeniem, choc niestety ten czyn został przez niego popelniony. Moze to poprostu dla tego, że lubisz ta osobe i nie chcesz zeby miala ona jakies klopoty...
No to teraz drugi przyklad. Stan pacjenta w szpitalu jest niemal krytyczny lecz lekarz łagodzi sytuacje, mowiąc, że pacjent jest silny, że wyjdzie z tego itp. Mówi tak dlatego, ze nie chce zamartwiac lub pogarszać stanu psychicznego osoby opiekujacej sie chorym. Tak, to nieprawidlowe z jego strony, ale lekarz chcial dobrze.
Jest wiele takich przypadkow, w ktorych chce sie dobrze ale nie zawsze wychodzi tak, ja chcemy. Nalezy sie zastanowic pare razy zanim sie cos powie, bo jak stare przysłowie mówi - "kłamstwo ma krótkie nogi."