W tym tygodniu tyle się działo! W poniedziałek mieliśmy pierwsze normalne lekcje.Niektóre zapowiadają się ciekawie,niektóre znów bardzo nudno.I od razu zadaku nam 5 zadań! Jestem zdenerwowana. Bardzo zdenerwowana.W nocy z wtorku na środę zamiast spac odrabiałam lekcje(bo leciały ciwekawe filmyw telewizji i nie miałam czasu) i czytałam książkę(bo jest abrdzo ciekawa).A mama oczywiście się na mnie darła! A jak bym poszła bez odrobionych lekcji do skzoł,to co? Tez by się darła.
W środę znalazłam nowe hobby-gotowanie.A to za sprawą tego,że musiałam mamie pomóc w zrobieniu przyjęcia.I wszyscy gadlai,ze po prostu moje dnaia są p-r-z-e-p-y-s-z-n-e! Byłąm z siebie taka dumna iz adowolona,że chodizłąm taka do momentu,aż przypomniałam sobie,że jutro mamy kartkówkę.Kartkówkę? Skąd się wzieła kartkówka po kilku dniach skzoły? Nie rozumiem polskiego szkolnictwa.
Okazało się,że w czwartek nie ma jednak kartkówki,a dowiedizałam się tego wtedy,kiedy czytałam plan.A była 1 w nocy.Byłam zła na siebie.I na moje ciało,za to,że niemogłam sama siebie pobić.Więcx w czwartek chodizłam cała naburmoszona.Ehhh...
W piątek wyskoczyłam na miasto z moja kumpelą,Kamilą.Chodząc po mieście naglie potknęłam się o coś...Moż enie byłoby to takie niezwykłe,ale to był portfel z dokumentami i dość dużymi pieniędzmi.A wicie kogo on był? Marzeny Rogalskiej.Tak,tej Marzeny! Ale byłam podekscytowana! Chciałam zatrzymać go sobie na pamiątkę,ale Kamila przypomniała mi,że trzeba przecież go oddać! Dałyśmy ogłoszenie w gazecie.A dzis rano pod mój dom przyszła pani Rogalska.Podizękowała mi,pozwoliła żebym zroibła jej zdjęcie oraz autograf,a do tego dała mi 300 zł na spółkę z Kamilą! Ciągle jestem tkaa radosna,że nie wiem! :)
Wiem,że opisałam caly tydzień,ale możesz sob ie przekształcić wydarzenia albo coś dodać/usunąć.Będzie łatwiej :)
SObota,10.09.2011r.
W tym tygodniu tyle się działo! W poniedziałek mieliśmy pierwsze normalne lekcje.Niektóre zapowiadają się ciekawie,niektóre znów bardzo nudno.I od razu zadaku nam 5 zadań! Jestem zdenerwowana. Bardzo zdenerwowana.W nocy z wtorku na środę zamiast spac odrabiałam lekcje(bo leciały ciwekawe filmyw telewizji i nie miałam czasu) i czytałam książkę(bo jest abrdzo ciekawa).A mama oczywiście się na mnie darła! A jak bym poszła bez odrobionych lekcji do skzoł,to co? Tez by się darła.
W środę znalazłam nowe hobby-gotowanie.A to za sprawą tego,że musiałam mamie pomóc w zrobieniu przyjęcia.I wszyscy gadlai,ze po prostu moje dnaia są p-r-z-e-p-y-s-z-n-e! Byłąm z siebie taka dumna iz adowolona,że chodizłąm taka do momentu,aż przypomniałam sobie,że jutro mamy kartkówkę.Kartkówkę? Skąd się wzieła kartkówka po kilku dniach skzoły? Nie rozumiem polskiego szkolnictwa.
Okazało się,że w czwartek nie ma jednak kartkówki,a dowiedizałam się tego wtedy,kiedy czytałam plan.A była 1 w nocy.Byłam zła na siebie.I na moje ciało,za to,że niemogłam sama siebie pobić.Więcx w czwartek chodizłam cała naburmoszona.Ehhh...
W piątek wyskoczyłam na miasto z moja kumpelą,Kamilą.Chodząc po mieście naglie potknęłam się o coś...Moż enie byłoby to takie niezwykłe,ale to był portfel z dokumentami i dość dużymi pieniędzmi.A wicie kogo on był? Marzeny Rogalskiej.Tak,tej Marzeny! Ale byłam podekscytowana! Chciałam zatrzymać go sobie na pamiątkę,ale Kamila przypomniała mi,że trzeba przecież go oddać! Dałyśmy ogłoszenie w gazecie.A dzis rano pod mój dom przyszła pani Rogalska.Podizękowała mi,pozwoliła żebym zroibła jej zdjęcie oraz autograf,a do tego dała mi 300 zł na spółkę z Kamilą! Ciągle jestem tkaa radosna,że nie wiem! :)
Wiem,że opisałam caly tydzień,ale możesz sob ie przekształcić wydarzenia albo coś dodać/usunąć.Będzie łatwiej :)