W formie kartki z pamiętnika opisz wczorajszy dzień.(wydarzenia mogą być wymyślone)
marzenaz25
3 marca 2010 Wczoraj był koszmarny dzień. Jak tylko wstałam i zobaczyłam, że za oknem jest chlapa i szaruga, od razu wiedziałam, że ten dzień nie zaliczę do najlepszych. Spóźniłam się do szkoły, bo Saba (mój pies) schowała mi but. Szalałam po mieszkaniu krzycząc na siostrę, żeby pomogła mi go znaleźć. Potem wszystko posypało się jak domino. W szkole dostałam tróję z polskiego, mojego ulubionego przedmiotu. To niesprawiedliwe! Czułam się z tym strasznie, zwłaszcza, że na historii pani wpisała mi uwagę do dziennika za gadanie z Anetą. A to przecież ona paplała cały czas o swojej nowej sympatii!! Porażka. Nareszcie mogłam wrócić do domu i wyjść z Sabą na spacer. Trochę odetchnęłam, ale była to tylko cisza przed burzą. Po powrocie do domu zastałam mamę złą jak osa, na nią chyba też działała ta pogoda. Nie zgodziła się, żebym poszła na urodziny do Anety, trzasnęłam drzwiami mojego pokoju i włączyłam głośną muzykę. Musiałam odreagować. Cieszyłam się, że dzień się kończy, jutro będzie lepiej, muszę w to wierzyć.
Wczoraj był koszmarny dzień. Jak tylko wstałam i zobaczyłam, że za oknem jest chlapa i szaruga, od razu wiedziałam, że ten dzień nie zaliczę do najlepszych. Spóźniłam się do szkoły, bo Saba (mój pies) schowała mi but. Szalałam po mieszkaniu krzycząc na siostrę, żeby pomogła mi go znaleźć. Potem wszystko posypało się jak domino. W szkole dostałam tróję z polskiego, mojego ulubionego przedmiotu. To niesprawiedliwe! Czułam się z tym strasznie, zwłaszcza, że na historii pani wpisała mi uwagę do dziennika za gadanie z Anetą. A to przecież ona paplała cały czas o swojej nowej sympatii!! Porażka. Nareszcie mogłam wrócić do domu i wyjść z Sabą na spacer. Trochę odetchnęłam, ale była to tylko cisza przed burzą. Po powrocie do domu zastałam mamę złą jak osa, na nią chyba też działała ta pogoda. Nie zgodziła się, żebym poszła na urodziny do Anety, trzasnęłam drzwiami mojego pokoju i włączyłam głośną muzykę. Musiałam odreagować. Cieszyłam się, że dzień się kończy, jutro będzie lepiej, muszę w to wierzyć.