W dowolnej formie rozwiń tezę (nawiąż do treści lektury Mały Książę) proszę nie z internetu :) 1. Dobrze widzi się tylko sercem, najważniejsze jest niewidoczne dla oczu 2. Dla całego świata możesz być nikim a dla kogoś możesz być całym światem Baaardzo proszę o napisanie pracy na jeden z tych tematów. Forma jest dowolna np. rozprawka, opowiadanie, list itp :) Serdecznie dziękuję :)
Abstractly
Jedna z sentencji zawartych w "Małym Księciu" brzmi: "Dobrze widzi się tylko sercem, najważniejsze jest niewidoczne dla oczu". Uważam, że autor tych słów chciał zwrócić uwagę na ważną rolę uczuć w poznaniu innego człowieka. Nie można dobrze zrozumieć bliźniego bez dobrej woli, życzliwości i tolerancji. Tym bardziej jest to nie możliwe, jeśli w ocenie innych kierujemy się niechęcią lub uprzedzeniami. Według autora najważniejsze w życiu są wartości duchowe a więc niematerialne, "niewidoczne dla oczu" np. miłość, przyjaźń, wolność czy współczucie.
Opis sentencji był podawany przez polonistę, więc wszystko powinno być w porządku.
0 votes Thanks 0
naduu
W załącznikach :) [ 5 załączników ]. Jakby nie doszły to napisz pocztę to wyślę na nią.
To jest bardzo dobre wypracowanie.
+ można dodać tylko 5 załączników, więc napiszę Ci co było napisane dalej. Gdyby nie serce matki, chłopak przepadłby jeszcze jako dziecko, nie doświadczył szczęścia, może nawet człowieczeństwa. Takie przykłady znamy nie tylko z filmów. A ludzie codziennie uśmiechający się do umierających dzieci, mężów czy rodziców? Czyż byliby to w stanie robić, gdyby nie "patrzyli sercem" ? Praca z ubogimi i umierającymi była sensem życia Matki Teresy z Kalkuty - wielkiego autorytetu moralnego XX w. Co robiła ta prosta kobieta? Po prostu "patrzyła sercem", a zdziałała tyle dobrego. Tak mało i tak wiele : dała spokojny kąt, pożywienie i godną śmierć umierającym na ulicach Kalkuty... Różnie mówi się o akcji Jurka Owsiaka Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy i podobnych inicjatywach. Faktem jednak pozostaje, że nie tylko organizatorzy i artyści, ale także zwykli, szarzy ludzie biorący udział w tych akcjach, dzięki odruchowi serca ratują wiele istnień ludzkich, np. dzieci chore, po wypadkach, ludzi wymagających przeszczepów. Gdyby nie to, że wielu Polaków "patrzy sercem", gdy gra i zbiera datki WOŚP, wielu by nie przeżyło, nie wyzdrowiało. Gdyby nie dar życia złożony przez ojca Kolbego, wielu jeszcze nie przypomniałoby sobie w obozie, że istnieją jeszcze "spojrzenia sercem", nie ocalałby też człowiek, ojciec rodziny. "Sercem patrzył" żydowski święty - Janusz Korczak. Gdyby dopuszczali odruchy serca Hitler, Stalin, patologiczni mordercy, złodzieje wyrywający kobietom torebki na przystankach, producenci broni i handlarze narkotyków - ileż zła po prostu nie zdarzyłoby się. Ale do tego potrzebne jest serce, które nie tylko bije...
Uważam, że autor tych słów chciał zwrócić uwagę na ważną rolę uczuć w poznaniu innego człowieka. Nie można dobrze zrozumieć bliźniego bez dobrej woli, życzliwości i tolerancji. Tym bardziej jest to nie możliwe, jeśli w ocenie innych kierujemy się niechęcią lub uprzedzeniami. Według autora najważniejsze w życiu są wartości duchowe a więc niematerialne, "niewidoczne dla oczu" np. miłość, przyjaźń, wolność czy współczucie.
Opis sentencji był podawany przez polonistę, więc wszystko powinno być w porządku.
Jakby nie doszły to napisz pocztę to wyślę na nią.
To jest bardzo dobre wypracowanie.
+ można dodać tylko 5 załączników, więc napiszę Ci co było napisane dalej.
Gdyby nie serce matki, chłopak przepadłby jeszcze jako dziecko, nie doświadczył szczęścia, może nawet człowieczeństwa.
Takie przykłady znamy nie tylko z filmów. A ludzie codziennie uśmiechający się do umierających dzieci, mężów czy rodziców? Czyż byliby to w stanie robić, gdyby nie "patrzyli sercem" ? Praca z ubogimi i umierającymi była sensem życia Matki Teresy z Kalkuty - wielkiego autorytetu moralnego XX w. Co robiła ta prosta kobieta? Po prostu "patrzyła sercem", a zdziałała tyle dobrego. Tak mało i tak wiele : dała spokojny kąt, pożywienie i godną śmierć umierającym na ulicach Kalkuty... Różnie mówi się o akcji Jurka Owsiaka Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy i podobnych inicjatywach. Faktem jednak pozostaje, że nie tylko organizatorzy i artyści, ale także zwykli, szarzy ludzie biorący udział w tych akcjach, dzięki odruchowi serca ratują wiele istnień ludzkich, np. dzieci chore, po wypadkach, ludzi wymagających przeszczepów. Gdyby nie to, że wielu Polaków "patrzy sercem", gdy gra i zbiera datki WOŚP, wielu by nie przeżyło, nie wyzdrowiało. Gdyby nie dar życia złożony przez ojca Kolbego, wielu jeszcze nie przypomniałoby sobie w obozie, że istnieją jeszcze "spojrzenia sercem", nie ocalałby też człowiek, ojciec rodziny. "Sercem patrzył" żydowski święty - Janusz Korczak. Gdyby dopuszczali odruchy serca Hitler, Stalin, patologiczni mordercy, złodzieje wyrywający kobietom torebki na przystankach, producenci broni i handlarze narkotyków - ileż zła po prostu nie zdarzyłoby się. Ale do tego potrzebne jest serce, które nie tylko bije...
Pozdrawiam :)