Córka sąsiada to Martyna. Ma 11 lat i mieszka obok mojego domu. Ma starsze rodzeństwo. Jej rodzice mają sklep,więc jest strasznie rozpieszczona. Wyrzuca papierki na ulicę i obraża się o byle co. Starszym osobom nie mówi dzień dobry,bo uważa,że nie ma takiej potrzeby. Nie lubię jej,ponieważ jest niekulturalna.
No to tak nielubiane dziecko sasiada jest nie miłe i strasznie głosne. Patrzy sie na wszystkich z jakaś złoscia. Jak ktos sie o cos jego zapyta zaczyna płakac chociaz nie wiem czemu. Na samą mysl o nim wszyscy maja ciarki. Ponieważ jest staszne i wredne. Naprzyklad jestem na podworki z bratem i gramy w siadkowke a ten mowi ze jestescie dziwni. A potem dodaje jestescie dziwni poniewaz gracie w siadkowke. Nielubie tego dziecka co najgorsze jest to dziecko sasiada.
Córka sąsiada to Martyna. Ma 11 lat i mieszka obok mojego domu. Ma starsze rodzeństwo. Jej rodzice mają sklep,więc jest strasznie rozpieszczona. Wyrzuca papierki na ulicę i obraża się o byle co. Starszym osobom nie mówi dzień dobry,bo uważa,że nie ma takiej potrzeby. Nie lubię jej,ponieważ jest niekulturalna.
No to tak nielubiane dziecko sasiada jest nie miłe i strasznie głosne. Patrzy sie na wszystkich z jakaś złoscia. Jak ktos sie o cos jego zapyta zaczyna płakac chociaz nie wiem czemu. Na samą mysl o nim wszyscy maja ciarki. Ponieważ jest staszne i wredne. Naprzyklad jestem na podworki z bratem i gramy w siadkowke a ten mowi ze jestescie dziwni. A potem dodaje jestescie dziwni poniewaz gracie w siadkowke. Nielubie tego dziecka co najgorsze jest to dziecko sasiada.
Mysle ze pomoglam :)
POZDRO