Na samym początku Hiob obwinia Boga za własne cierpienie. Nie rozumie, dlaczego akurat go Bóg na nie skazał. Zarzuca Bogu że jest niesprawiedliwy i niemiłosierny. Jest wręcz wściekły na Boga za swoją krzydę. Później jednak zdaje sobie sprawę z tego że jeżeli Bóg tak zrobił; taka była jego wola, to musi ją przyjąć z godnością. Już nie jest zły na Boga, lecz stara się zrozumieć jego postępowanie. Wie że Bóg jest wszechmocny.
Człowiek zachowuje się tak samo jak Hiob. Gdy spotka go krzywda to szuka jej przyczyny. Obwinia wszystko do okoła i pyta się : ''Dlaczego akurat mnie?". Później jednaj po pewnych przemyśleniach uświadamia sobie że tak musiało się najwyraźniej stać. Taki był jego los; taka była wola Pana.
Na samym początku Hiob obwinia Boga za własne cierpienie. Nie rozumie, dlaczego akurat go Bóg na nie skazał. Zarzuca Bogu że jest niesprawiedliwy i niemiłosierny. Jest wręcz wściekły na Boga za swoją krzydę. Później jednak zdaje sobie sprawę z tego że jeżeli Bóg tak zrobił; taka była jego wola, to musi ją przyjąć z godnością. Już nie jest zły na Boga, lecz stara się zrozumieć jego postępowanie. Wie że Bóg jest wszechmocny.
Człowiek zachowuje się tak samo jak Hiob. Gdy spotka go krzywda to szuka jej przyczyny. Obwinia wszystko do okoła i pyta się : ''Dlaczego akurat mnie?". Później jednaj po pewnych przemyśleniach uświadamia sobie że tak musiało się najwyraźniej stać. Taki był jego los; taka była wola Pana.