Uzupełnij luki podanymi w ramce związkami frazeologicznymi.
ZWROTY DO UZUPEŁNIENIA:
paść jak ścięty,patrzeć jak w obraz,zakochać się od pierwszego wejrzenia,strzec jak źrenicy oka,ochodzić od zmysłów,paść do stóp,pod wąsem,wpaść w panikę,nie móc oderwać oczu,wyjść z siebie,płakać jak bóbr,okręcić wokół palca,przymykać oczy,zwinać manatki,urządzać sceny,stawać na głowie,wywijać się jak piskorz,odpłynąć siną w dal,przebrać miarę,stawać okoniem,szło jak z płatka,być w czepku urodzonym,pąść jak ścięty,patrzeć jak w obraz,nie grzeszyć urodą,połknąć haczyk,patrzeć przez palce,nie pozostawić suchej nitki dostać się na język,przyjmować za dobrą monetę.
A TO TEKST DO UZUPEŁNIENIE:
Jezrzy uważał się za człowieka wolnego.Cenił tę wolność jak mało kto i _________.Nieraz przyjaciele próbowali go ożenić z jakąś panną,ale zawsze_________z tego___________.Twierdził że do końca życia pozostanie człowiekiem niezależnym.W życiu__________.Pracował w firmie komputerowej,dobrze zarabiał,jeździł sportowym porshe,co roku spędzał urlop za granicą.Mówiona o nim,że ___________________.Pewnego razu w czasie podróży słóżbowej do Warszawy spotkał w pociągu dziewczynę.________ale miała w sobie jakiś tajemniczy urok i wielkie zielone oczy.Jerzy__________,był nią urzeczony i _______.'Wpadłem'-pomyślał i uśmiechnął się do niej,ale dziewczyna,zajęta czytaniem czasopisma,wcale nie zwracała na niego uwagi.Próbował ją jakoś zagadnąć,ale nie bardzo wiedział,jak to uczynić.Do Warszawy pozostawiało niecałe pół godziny jazdy,a on_____________,nie wiedząc co robić.Nie chciał przegapić okazji,chyba jedynej w jego życiu.Nagle zapytał ją,czy może otworzyć okno,lecz niedoczekawszy się odpowiedzi,wstał i __________.Dziewczyna _________,podbiegła do niego i zaczęła cucić.Gdy Jerzy otworzył oczy,zobaczył przejętą twarz nieznajomej."Oj chyba________!".-pomyślał uśmiechając się________,ale właśnie w tej chwili pociąg zatrzymał się na stacji.
-Czy wszystko w porządku?Nie trzeba wzywać pogotowia?-zapytała przejęta.
-Nie,nie trzeba.Już dobrze.Dziekuję ___________i przepraszam za kłopot.Pójdę już sobie.
-O nie!-zaprotestowała nieznajoma.-W takim stanie nie zostawię pana samego na dworcu.Agata zawiozła Jerzego do hotelu,zostawiając mu numer swojego telefonu.Nazajutrz spotkali się w "Bristolu"na uroczej kolacji,a po kilku dniach nie rozstawali się ze sobą.Jerzmu było dobrze z Agatą,______________,żeby jej we wszystkim dogodzić,choć ukochana zmieniła się nie do poznania.Stała się zaborcza i zazdrosna.Wymagała,by Jerzy codziennie przychodził po nią do pracy z bukietem róż,zabierał ją do kina albo na obiad do wytornych restauracji,jednym słowem-____________.Kiedy się___________,okazywała niezadowolenie i ______________albo płakała________.Z początku Jerzy_________na te kaprysy,a jej zachcianki i złe humory_________,a nawet__________,by jej we wszystkim dogodzić.W końcu__________jej koleżek i znajomych.Stał się nawet przedmiotem niewybrednych uwag i drwin,ale to mu nie przeszkadzało.Któregoś dnia Agata_________.Kiedy przyszedł do niej jak zwykle z różami,zażądała wręcz by____________i poprosił o rękę.To był wyrazisty zamach na jego wolność .Jerz zdenerwował sie,zaczął krzyczeć ,wreszcie__________i________.
(Janusz Bąk)
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Jezrzy uważał się za człowieka wolnego.Cenił tę wolność jak mało kto i odchodził od zmysłów. Nieraz przyjaciele próbowali go ożenić z jakąś panną, ale zawsze urządzał sceny z tego powodu.Twierdził że do końca życia pozostanie człowiekiem niezależnym.W życiu przymykał oczy.Pracował w firmie komputerowej,dobrze zarabiajł,eździł sportowym porshe,co roku spędzał urlop za granicą.Mówiona o nim,że patrzył przez palce.Pewnego razu w czasie podróży słóżbowej do Warszawy spotkał w pociągu dziewczynę.Nie mógł oderwać oczu ale miała w sobie jakiś tajemniczy urok i wielkie zielone oczy.Jerzy odpłynął w siną dal,był nią urzeczony i zakochał się od pierwszego wejrzenia.'Wpadłem'-pomyślał i uśmiechnął się do niej,ale dziewczyna,zajęta czytaniem czasopisma,wcale nie zwracała na niego uwagi.Próbował ją jakoś zagadnąć,ale nie bardzo wiedział,jak to uczynić.Do Warszawy pozostawiało niecałe pół godziny jazdy,a on wpatrzony jak w obrazke,nie wiedząc co robić.Nie chciał przegapić okazzji,chyba jedynej w jego życiu.Nagle zapytał ją,czy może otworzyć okno,lecz niedoczekawszy się odpowiedzi,wstał i okręcił wokół palca.Dziewczyna ,podbiegła do niego i zaczęła cucić.Gdy Jerzy otworzył oczy,zobaczył przejętą twarz nieznajomej."Oj chyba wpadłem w panikę!".-pomyślał uśmiechając się pod wąsem,ale właśnie w tej chwili pociąg zatrzymał się na stacji.
-Czy wszystko w porządku?Nie trzeba wzywać pogotowia?-zapytała przejęta.
-Nie,nie trzeba.Już dobrze.Dziekuję i przepraszam za kłopot.Pójdę już sobie.
-O nie!-zaprotestowała nieznajoma.-W takim stanie nie zostawię pana samego na dworcu.Agata zawiozła Jerzego do hotelu,zostawiając mu numer swojego telefonu.Nazajutrz spotkali się w "Bristolu"na uroczej kolacji,a po kilku dniach nie rozstawali się ze sobą.Jerzmu było dobrze z Agatą, nie grzeszącą urodą,żeby jej we wszystkim dogodzić,choć ukochana zmieniła się nie do poznania.Stała się zaborcza i zazdrosna.Wymagała,by Jerzy codziennie przychodził po nią do pracy z bukietem róż,zabierał ją do kina albo na obiad do wytornych restauracji,jednym słowem-przebrała miarę.Kiedy się wywijała jak piskorz,okazywała niezadowolenie i urządzała sceny albo płakała jak bóbr. Z początku Jerzy przymykał oko na te kaprysy,a jej zachcianki i złe humory przepuszczał przez palce,a nawet odpływał w siną dal,by jej we wszystkim dogodzić.W końcu padł do stóp jej koleżek i znajomych.Stał się nawet przedmiotem niewybrednych uwag i drwin,ale to mu nie przeszkadzało.Któregoś dnia Agata stanęła okoniem.Kiedy przyszedł do niej jak zwykle z różami,zażądała wręcz by uklękł i poprosił o rękę.To był wyrazisty zamach na jego wolność .Jerz zdenerwował sie,zaczął krzyczeć ,wreszcie połknął haczyk i zwinął manatki.
(Janusz Bąk)
Nie jestem w 100% pewna czy jest dobrze, ale nie zgłaszaj moje odpowiedzi czy coś - bo spróbowałam pomóc.