Zdarzyło się to dawno, dawno temu, gdzieś w latach 60-ych lub 70-ych zeszłego wieku w Gdańsku, na Starówce, gdzie Staszek Michałowski, malarz i repatriowany wilniuk (1915-1980). miał pracownię malarską.
Staszek miał nieszczęście mieszkać w pobliżu ASP – miejscu fatalnym geopolitycznie, bo każdemu po drodze. No i kiedyś gospodarzowi koledzy artyści zwalili się na głowę i w owej pracowni odbyła się mocno zakrapiana impreza. Wszyscy świetnie się bawili -poza gospodarzem, który od początku zachwytu nie wyrażał, a wkrótce miał już wszystkiego dość.
Zdarzyło się to dawno, dawno temu, gdzieś w latach 60-ych lub 70-ych zeszłego wieku w Gdańsku, na Starówce, gdzie Staszek Michałowski, malarz i repatriowany wilniuk (1915-1980). miał pracownię malarską.
Staszek miał nieszczęście mieszkać w pobliżu ASP – miejscu fatalnym geopolitycznie, bo każdemu po drodze. No i kiedyś gospodarzowi koledzy artyści zwalili się na głowę i w owej pracowni odbyła się mocno zakrapiana impreza. Wszyscy świetnie się bawili -poza gospodarzem, który od początku zachwytu nie wyrażał, a wkrótce miał już wszystkiego dość.
historia -wyraz do zapamiętania chyba
żołnierski-wyraz do zapamiętania
pół bo połowa
Niemcy -z dużej poniewż jest to nazwa państwa
spadochron nie wiem
powtórzył nie wiem