UWAGA DAJE NAJ NA DZIŚ PRZECZYTAJ TEKST A NASTĘPNIE ODP. NA PYTANIA :) SZYBKO!!!!!!!!
SZCZĘŚLIWY TRAF
Barnaba jakimś szczególnym zbiegiem okoliczności uniknął zguby. U stóp Wzgórza Nadziei piętrzyły się
bowiem odłamki skalne. Z których najmniejszy był wystarczająco duży, aby uśmiercić słonia.
W grocie woda sięgała po kostki. Była żółta, cuchnęła siarką. Szczątki posłania wgniatał w to cuchnące
błoto stos gruzu, a półki piwniczne przywaliła mokra ziemia i glina. Znikły bez śladu drabina i daszek z
bananowych liści. Nieprawdopodobna siła trzęsienia ziemi przyniosła natomiast aż tutaj strzaskany pień pinii.
Leżał w poprzek obejścia, opierając się jednym końcem na murze, drugim na pułapie groty. Pień pinii musiał
odbyć daleką drogę. W najbliższym sąsiedztwie Yorku nie było takich drzew.
Niewesołe myśli trapiły Robinsona. Gdyby kataklizm zaskoczył go we śnie, nie przeżyłby zapewne tej
nocy. Wystarczyło spojrzeć na olbrzymi odprysk skały, który wbił się w posłanie.
z podanego fragmętu wypisz
Rzeczownik nieosobowy, nieżywotny, pospolity .......................................................................
4. Na podstawie podanego fragmentu określ rodzaj narracji, wskaż narratora.
...........................................................................................
....