Ułuż kartkę z dziennika w imieniu jednego z bohaterów powieści France Hodgson Burnett pt.: "Tajemniczy Ogród"
aleksandrex
Dzisiaj byłam z Dickiem znów w ogrodzie. Bardzo świetnie sie tam bawimy, nie wiem co by było gdyby pani Medlock, albo pan Archibald, albo ktokolwiek sie dowiedzial. Pewnie znow by zakopali klucz. W ogrodzie jest cudownie tyle małych roslinek kiełkuje, razem z Dickiem plewiac wokol nich jak mowi Dick "dostarczamy im powietrza".Chciałambym żyć tak jak Dick żeby zwirzatka mnie lubily i przychodzily do mnie w ogole sie nie bojac. Colin coraz bardziej jak mysle przywiazuje sie do mnie az zal mi go, tak caly czas lezec w lozku. Ido tego mysli caly czas o smierci. Ja bym tak nie wytrzymala.Na samym poczatku jak go poznalam to myslalam że jest rozkapryszonym dzieckiem jakim ja bylam w Indiach ale tak nie jest. Musze juz isc bo Marta zaraz ma przyjsc z kolacja.