Był sobie Gaz, który do szkoły nie poszedł raz. Mama jak się dowiedziała, to mocnej gorączki dostała, pani w szkole się pogniewała. Tym razem Gaz do szkoły poszedł, ale zanim doszedł, do kolegi poszedł. Gaz do domu wrócił, mamie w głowie zawrócił, że jak szedł do szkoły to się przewrócił. Mama się przebrała, i Gazowi szlaban dała.
U nas w klasie zawsze draka,
Bo tu chodzi o tartaka.
Kary, naganne i uwagi,
a tu obłęd i to jaki
Wchodzi uczeń do klasy
i maluje buchomazy.
Ryczą, biją się po łapie
chcą położyć się na mapie.
Nagle wchodzi nauczycielka,
mówi: Ale będzie kara wielka !
Mam nadzieję, że pomogłam ; )
Był sobie Gaz,
który do szkoły nie poszedł raz.
Mama jak się dowiedziała,
to mocnej gorączki dostała,
pani w szkole się pogniewała.
Tym razem Gaz do szkoły poszedł,
ale zanim doszedł,
do kolegi poszedł.
Gaz do domu wrócił,
mamie w głowie zawrócił,
że jak szedł do szkoły to się przewrócił.
Mama się przebrała,
i Gazowi szlaban dała.