batonik18
Gdy mama kazała posprzątać swój pokój były to męki Tantala.Sprzątałem dużo czasu ale i tak była to syzyfowa praca.Lecz w tym sprzątaniu było coś dobrego odnalazłem wiele rzeczy lecz gdy ujrzałem tą jedną zamieniłem się w słup soli.Moj pokój był jak labirynt dlatego mama podarowała mi nić Ariadny czyli kilka wskazówek jak moge szybciej to skonczyć.Była jak miłosierny samarytanin.Zawsze sprzątanie było jak jabłko niezgody i powodem kłótni z mamą.Mo pokój to pięta Achillesa