Mój koleżko bez niego byłoby mi ciężko Jest zabawny i lojalny lecz doradca z niego marny Raz doradził żeby ściągać i musiałem w klasie po lekcjach za kare sprzątać Mimo tego mi zawsze pomaga a na matematyce to szczególna odwaga Razem gramy, spacerujemy a w weekendy imprezujemy Na korytarzu w gramy w statki i snujemy różne gadki
Często po lekcjach do sklepu chodzimy i w alejach ze słodyczami błądzimy Czasem do kina pójść się zdarzy chyba każdemu to się w piątek marzy Gdy w szkole kumpla nie ma mego to nic nie rozjaśnia dnia szarego Nie ma żartów ani śmiechu, szalonych opowieści na jednym wdechu Sam wtedy na korytarzu przesiaduję i notatki z lekcji smętnie notuję Tak więc to najlepszy przyjaciel mój gdy go w szkole nie ma jestem nieswój
Mój koleżko bez niego byłoby mi ciężko
Jest zabawny i lojalny lecz doradca z niego marny
Raz doradził żeby ściągać i musiałem w klasie po lekcjach za kare sprzątać
Mimo tego mi zawsze pomaga a na matematyce to szczególna odwaga
Razem gramy, spacerujemy a w weekendy imprezujemy
Na korytarzu w gramy w statki
i snujemy różne gadki
Często po lekcjach do sklepu chodzimy i w alejach ze słodyczami błądzimy
Czasem do kina pójść się zdarzy
chyba każdemu to się w piątek marzy
Gdy w szkole kumpla nie ma mego
to nic nie rozjaśnia dnia szarego
Nie ma żartów ani śmiechu,
szalonych opowieści na jednym wdechu
Sam wtedy na korytarzu przesiaduję
i notatki z lekcji smętnie notuję
Tak więc to najlepszy przyjaciel mój
gdy go w szkole nie ma jestem nieswój