Ułóż rozmowę mamy z synem na temat 1 z klasówki , wykorzystaj zdania pytające , twierdzące i rozkazujące ( nie chcę samych dialogów , proszę tam dopisac opowiadanie , nie za długie , nie za krótkie , średnie takie ) daję naj :)
zuzia20035
Pewnego dnia gdy Janek wrócił ze szkoły.Zmęczony całym dniem pisania i czytania.Po ciężkiej klasówce,mama zaczęła go wypytywać o ten sprawdzian. -Cześć synku,już wróciłeś ze szkoły, zapytała mama -Hej mamo,tak już skończyłem lekcje odpowiedział Janek -A jak poszła ci dzisiejsza klasówka , zapytała zaniepokojona -No wiesz.......myślę że chyba dobrze,odpowiedział skwaszoną miną Mama niebyła do końca pewna odpowiedzi syna.Ale nie miała siły kłócić się z nim o głupoty. -Mam nadzieje że znowu nie dostaniesz jedynki albo dwójki, powiedziała groźnie -Nie, nie gdzie tam ja dwójkę- odpowiedział chichocząc. -A co cię tak bawi. - Marsz na górę i odrabiaj lekcję. powiedziała mama Janek i tak nie przyłożył się do zadań.A z testu o dziwo dostał dobrą ocene. NA NASTĘPNY DZIEŃ - I co pani oddała sprawdzian? zapytała mama - Tak oddała odpowiedział Janek - Po twojej minie widzę że piątki nie masz powiedziała zawiedziona - Piątki morze nie ale za to czwórkę powiedział szczęśliwy Janek - Jestem z ciebie dumna brawo, gratuluje ! powiedziała dumna mama LICZE NA NAJ !!!
3 votes Thanks 1
redsPL
- Mamo... - powiedział z niechęcią syn. - Tak, Piotrusiu? Czy coś się stało?? - Zapytała z zaciekawieniem Mama. - Dostałem jedynkę z klasówki... - odpowiedział Piotrek, a po chwili dodał: Z matematyki... - Co było tam takiego trudnego? Ułamki dziesiętne? Może zwykłe? Nie, pewnie coś prostszego... - powiedziała Mama. - Mnożenie i dzielenie ułamków dziesiętnych. - odpowiedział szybko, jakby chciał szybko wyjść. - Ech, trudna rzecz dla kogoś w twoim wieku. Nie będę na ciebie zła, masz dopiero jedenaście lat. - odpowiedziała mu spokojnie Mama. - Pójdę się pouczyć, dobrze? - powiedział Piotrek, a po krótkiej chwili dodał - a potem trochę pogram na komputerze, dobrze? - powiedział już spokojnie Piotruś. - Dobrze, tylko ucz się tak, aby to się więcej nie powtórzyło! - krzyknęła za nim Matka.
-Cześć synku,już wróciłeś ze szkoły, zapytała mama
-Hej mamo,tak już skończyłem lekcje odpowiedział Janek
-A jak poszła ci dzisiejsza klasówka , zapytała zaniepokojona
-No wiesz.......myślę że chyba dobrze,odpowiedział skwaszoną miną
Mama niebyła do końca pewna odpowiedzi syna.Ale nie miała siły kłócić się z nim o głupoty.
-Mam nadzieje że znowu nie dostaniesz jedynki albo dwójki, powiedziała groźnie
-Nie, nie gdzie tam ja dwójkę- odpowiedział chichocząc.
-A co cię tak bawi.
- Marsz na górę i odrabiaj lekcję. powiedziała mama
Janek i tak nie przyłożył się do zadań.A z testu o dziwo dostał dobrą ocene.
NA NASTĘPNY DZIEŃ
- I co pani oddała sprawdzian? zapytała mama
- Tak oddała odpowiedział Janek
- Po twojej minie widzę że piątki nie masz powiedziała zawiedziona
- Piątki morze nie ale za to czwórkę powiedział szczęśliwy Janek
- Jestem z ciebie dumna brawo, gratuluje ! powiedziała dumna mama
LICZE NA NAJ !!!
- Tak, Piotrusiu? Czy coś się stało?? - Zapytała z zaciekawieniem Mama.
- Dostałem jedynkę z klasówki... - odpowiedział Piotrek, a po chwili dodał: Z matematyki...
- Co było tam takiego trudnego? Ułamki dziesiętne? Może zwykłe? Nie, pewnie coś prostszego... - powiedziała Mama.
- Mnożenie i dzielenie ułamków dziesiętnych. - odpowiedział szybko, jakby chciał szybko wyjść.
- Ech, trudna rzecz dla kogoś w twoim wieku. Nie będę na ciebie zła, masz dopiero jedenaście lat. - odpowiedziała mu spokojnie Mama.
- Pójdę się pouczyć, dobrze? - powiedział Piotrek, a po krótkiej chwili dodał - a potem trochę pogram na komputerze, dobrze? - powiedział już spokojnie Piotruś.
- Dobrze, tylko ucz się tak, aby to się więcej nie powtórzyło! - krzyknęła za nim Matka.