Ułóż opowiadanie z dialogiem z wykorzystaniem wszystkich słówek i nadaj temu tytuł. Tu są słówka : Strach, radość, rozpacz, wzruszenie, obojętność, złość, zalać się łzami, mieć duszę na ramieniu, uśmiechać się od ucha do ucha, zacisnąć pięści, mieć ściśnięte gardło, wzruszyć ramionami.
Można odmieniać.
dominisia20
Rozpacz zamień w radość. Pewnego ranka poczułam, że ten dzień będzie dla mnie ciężki. Bo wczorajszego dnia pokłóciłam się z moim chłopakiem, a po jego słowach poczułam strach, ponieważ bałam się, że ze mną zerwie. On wzruszył ramionami i poszedł rzucając takie słowa: "Kto wie, co będzie z nami jutro". Ale teraz czuję obojętność, ponieważ on nie był taki, jakiego sobie wymarzyłam, ale coś jednak mnie do niego ciągnęło. Aby dobrze rozpocząć dzień i się nie martwić, uśmiechnęłam się od ucha do ucha i powiedziałam: "Będzie dobrze". Dziś wieczorem dostałam sms'a, to był mój chłopak. Napisał mi, że z nami koniec. Poczułam złość i zalałam się łzami. Ale przecież on nawet nie chciał wysłuchać moich dalszych słów. Na następny dzień spotkałam go przypadkiem w parku, od razu podeszłam i spytałam czy nic nie da się naprawić. -Hej, czy na prawdę już wszystko stracone? -Tak, nie mamy o czym gadać. Zacisnęłam gardło i poczułam rozpacz. -Jarek, nie możemy tego co było między nami zaprzepaścić. Rzuciłam. -Magda, ja już cię nie kocham. Odrzekł i poszedł dalej. Wtedy to już miałam duszę na ramieniu. Podszedł do mnie Marek, mój dobry kolega. -Cześć Magda, co ci jest? Zacisnęłam pięści i ledwo powiedziałam: -Ja i Jarek nie jesteśmy już razem. -Tak mi przykro. Ale na jego twarzy malowała się radość. Potem spytał: -Od dawna chciałem z tobą być. -O Marek! Też tego chciałam. Wtedy poczułam, że niepotrzebnie się zamartwiałam, bo teraz mam kochającego chłopaka.
Pewnego ranka poczułam, że ten dzień będzie dla mnie ciężki. Bo wczorajszego dnia pokłóciłam się z moim chłopakiem, a po jego słowach poczułam strach, ponieważ bałam się, że ze mną zerwie. On wzruszył ramionami i poszedł rzucając takie słowa: "Kto wie, co będzie z nami jutro". Ale teraz czuję obojętność, ponieważ on nie był taki, jakiego sobie wymarzyłam, ale coś jednak mnie do niego ciągnęło. Aby dobrze rozpocząć dzień i się nie martwić, uśmiechnęłam się od ucha do ucha i powiedziałam: "Będzie dobrze". Dziś wieczorem dostałam sms'a, to był mój chłopak. Napisał mi, że z nami koniec. Poczułam złość i zalałam się łzami. Ale przecież on nawet nie chciał wysłuchać moich dalszych słów. Na następny dzień spotkałam go przypadkiem w parku, od razu podeszłam i spytałam czy nic nie da się naprawić. -Hej, czy na prawdę już wszystko stracone? -Tak, nie mamy o czym gadać. Zacisnęłam gardło i poczułam rozpacz. -Jarek, nie możemy tego co było między nami zaprzepaścić. Rzuciłam. -Magda, ja już cię nie kocham. Odrzekł i poszedł dalej. Wtedy to już miałam duszę na ramieniu. Podszedł do mnie Marek, mój dobry kolega. -Cześć Magda, co ci jest? Zacisnęłam pięści i ledwo powiedziałam: -Ja i Jarek nie jesteśmy już razem. -Tak mi przykro. Ale na jego twarzy malowała się radość. Potem spytał: -Od dawna chciałem z tobą być. -O Marek! Też tego chciałam. Wtedy poczułam, że niepotrzebnie się zamartwiałam, bo teraz mam kochającego chłopaka.