UŁÓŻ OPOWIADANIE NA DOWOLNY TEMAT W KTÓRYM BĘDĄ ZNAJDOWAĆ SIE ZWIĄZKI TAKIE JAK ; STRZAŁA AMORA, PUSZKA PANDORY, RÓG OBFITOŚCI, PANICZNY STRACH, NIĆ ARIADNY, STAJNIA AUGIASZA, PIĘTA ACHILLESA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! PROSZE POMÓŻCIE
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Tez mialam takie zadanie
" Straszna wojna"
dawno dawno temu zył sobie chłopczyk o imieniu sasza.mieszkał on nieopodal muru za ktorym toczyly sie rożne walki.
zawsze chcial przejsc go ,lecz od kazdego kogo spotkał słyszal ,ze to zly pomysl. jego tata chcial dla niego jak najlepiej kiedyś trafila w niego STRZALA AMORA .
Lecz i tak chciał odnależć PUSZKE PANDORY, która byla ukryta w srodku STAJNI AUGIASZA.zamias tego znalazł ROG OBFITOSCI,a NIC ARIADNY pomogła mu wyjść z labiryntu. Jego piętą ahillesowa był strach....
Mam nadzieje że pomogę :D
Na wakacje pojechałam do babci na wieś. Nie chciałam stamtąd wyjeżdzać, gdyż nie czółam się chyba nigdzie tak dobrze jak w babcinym domu.
Jak się obudziłam za oknem ujżałam promienie słoneczne, które wbijały się do pokoju. Zeszłam do kuchni, aby razem z babcią zjeść śniadanie. Na dole czekała mnie niespodzianka pierwsze co zobaczyłam to wysoki przystojny chłopak w moim wieku, który przyszedł do babci porąbać drzewo na rozpałke. Spojrzał się na mnie ślicznymi niebieskimy oczami, uśmiechnął się delikatnie i przedstawił się. Widać bylo że coś do mnie poczół , babcia mi powiedziała że to strzała amora w nas uderzyła i że do siebie pasujemy! Patryk zaproponował mi po swojej pracy u babci żebyśmy wybrali się na spacer. Zgodziłam się bez wachania. Miałam nadzieje, że lepiej go poznam. Przez cały czas obserwowałam go zza okna, patrzałam na niego z wielkim zachwytem. Nawet się nie zoriętowałam jak babcia weszła do mojego pokoju, a ja nawet nie zdąrzyłam w nim posprzątać. Babcia mi powiedziała że mój pokój to jedna wielka stajnia Augiasza i że chyba nie byłoby mi miło jakby Patryk tutaj weszedł. Bez żadnego protestowania wzięłam się do pracy. Zajeło mi to niecałą godzinkę. Nagle usłyszałam pukanie do moich drzwi i zobaczyłam stojącego Patryka, myślałam że zemdleje, ale jakoś trzymałam się na nogach. Usłyszałam tylko " no to idziemy?". Parę sekund do mnie to nie dotarło, lecz po chwili ocknęłam się i wyszliśmy na dwór. Powiedział że oprowadzi mnie po łące i pokaże pare ciekawych miejsc. Byłam bardzo zachwycona. Szliśmy spacerkiem i opowiadaliśmy sobie o swoim życiu. Poszliśmy do parku, gdzie na moje plecy wskoczyła mi wiewiórka, krzyczałam głośno próbowałam ją z tamtąd strzepać. Ogarnął mnie paniczny strach, gdziż jeszcze nie wiedziałam co to jest. Chłopak doradził mi , abym się przez chwilkę nie ruszała a on zdejmie mi wiewiórkę z pleców. Jego pomoc okazała się niczym innym jak Nicią Ariadny. Mój ukochany zerwał mi kwiatka i powiedział że mu się podobam ! Byłam w strasznym szoku, ale było to bardzo miłe. Wróciliśmy do domu, gdy się żegnaliśmy pocałował mnie w policzek . Było to takie romantyczne ! Przez całą noc nie spałam, myślałam co może się jutro wydarzyć. Nazajutrz okazało się ze jestem chora! Miałam wysoką temperature, oraz straszny ból gardła. Myślałam że się popłacze, gdyż to świadczyło o tym że dzisiaj nie bedę mogła się z Patrykiem umówić, była to pięta Achillesa, babcia mi powiedziała żebym się nie przejmowała, gdyż Patryk bedzie ze mną poprostu w domu. Uspokoiło mnie to, lecz myślałam że babcia mówi tak tylko po to aby mnie pocieszyć. Jednak Babcia (jak zawsze zresztą) miała racje, Patryk przez cały dzień ze mną, opiekował się mną, starał się abym nie myślała o chorobie.
Tych wakacji nigdy nie zapomnę! Patryk cały czas jest ze mną i kochamy się nawzajem, mam nadzieje że ten związek będzie trwał wiecznie!!
Mam nadzieje że moja praca się przyda :D Powodzenia :)