Pewnego dnia przyszedłszy do szkoły, usiadłem pod klasą i powatarzałem sobie lekcję. Byłem pewny, ze nauczycielka będzie brać uczniów do odpowiedzi. Usłyszawszy dzwonek wszedłem do klasy i zająłem swoje miejsce. Zamknąłem oczy i jeszcze raz powtórzyłem sobie wszystko. Powtórzywszy tematy usłyszałem swoje imię i nazwisko. Spięty podszedłem do biurka i zacząłem odpowiadać na pytania. Przepytany wróciłem na swoje miejsce. Usiadwszy na swoim krzesełku, doszedłem do wniosku, że warto uczyć się w domu, a nie przed lekcją.
Szczerze, to nie wiem czy o to chodziło ale proszę:D liczę na naj :)
Pewnego dnia przyszedłszy do szkoły, usiadłem pod klasą i powatarzałem sobie lekcję. Byłem pewny, ze nauczycielka będzie brać uczniów do odpowiedzi. Usłyszawszy dzwonek wszedłem do klasy i zająłem swoje miejsce. Zamknąłem oczy i jeszcze raz powtórzyłem sobie wszystko. Powtórzywszy tematy usłyszałem swoje imię i nazwisko. Spięty podszedłem do biurka i zacząłem odpowiadać na pytania. Przepytany wróciłem na swoje miejsce. Usiadwszy na swoim krzesełku, doszedłem do wniosku, że warto uczyć się w domu, a nie przed lekcją.
Szczerze, to nie wiem czy o to chodziło ale proszę:D liczę na naj :)