Ułóż opowiadania przygodowe W opowiadaniu musza wystepowac osoby: Natalia (czyli ja) i Kasia, Ola, Ada,Justyna Miejsce akcji i inne informacje dowolne
POMOCY!!!!
Annie9
Ostatnio przydarzyła mi się niesamowita przygoda. Nie tylko mi, moim przyjaciółkom także. Rano obudził mnie głośny dźwięk mojego budzika. Wstałam prędko, zjadłam śniadanie, ubrałam się i wyszłam do szkoły. Po drodze spotkałam moje koleżanki - Kasię, Olę, Adę i Justynę. Lubię się z nimi spotykać. Każda z nich jest zabawna i sympatyczna. Gdy rozmawiałyśmy o dzisiejszej klasówce z matematyki zobaczyłyśmy coś przerażającego. Kilka metrów przed nami toczyła się bójka. Dwie starsze dziewczyny biły się. Stojąca po prawej stronie uderzyła swoją rówieśniczkę prosto w nos, z którego zaraz polała się krew. Byłyśmy w szoku. Dziewczyna, która uderzyła, szybko uciekła. Razem z przyjaciółkami podbiegłyśmy do poszkodowanej. Odszukałam mój telefon komórkowy w plecaku i zadzwoniłam na numer 112. Szczegółowo opowiedziałam całe zdarzenie i po paru minutach policja i karetka pogotowia przyjechały na miejsce. Dziewczynę zabrano do szpitala i wiem, że już jest z nią dobrze. Po miesiącu odbył się sądowy proces i dostała odszkodowanie, a jej rówieśniczka która została oskarżona, obecnie uczy się w poprawczaku. Ta sytuacja była dla mnie wstrząsająca, ale cieszę się, że już wszystko jest dobrze. Jestem dumna z siebie, że szybko zaregowałam i pomogłam dziewczynie, która mogłaby być obecnie w o wiele gorszym stanie.
1 votes Thanks 0
kitka2
<akapit>Był piątek po południu.Weekend zapowiadał się słonecznie więc ja z moimi psiapsiółami postanowiłyśmy zorganizować wyjazd nad małe jeziorko. <akapit>Sobota 6 rano.Dzwonie po dziewczyny,ponieważ o 7 moja mama ma nas zawieść do małego domku letniskowego. Dziewczyny były juz gotowe, więc zabrałyśmy i ruszyłyśmy w drogę. Po drodze nie nudziło nam się, bo wiadomo jak to dziewczyny, lubią plotkować. Zdrzemnęłyśmy się krótką chwilę w samochodzie.Gdy się obudziłyśmy, oczom ukazało nam się małe,czyste jeziorko.Było cicho i spokojnie. Zabrałyśmy bagaże i mama wróciła do domu. My się rozpakowałyśmy. Ok. godziny 14 poszłyśmy na plażę poopalać się. Ja czytałąm książkę, Kasia,Ola i Ada poszły się kąpać, a Justyna opalała się. Była fantastycznie,ale szbko czas minął i postanowiłyśmy wrócić do domu. <akapit>Następnego dnia obudziłyśmy się o 10 rano.Zjedliśmy śniadanie, ponieważ było ciepło nie chciałyśmy marnować cennego czasu i poszłyśmy jeszcze na plażę. Tam opalałyśmy się do godziny 16 i poszłyśmy się pakować bo mama miała przyjechać o 17. Czas szybko nam minął,ale było naprawdę fajnie. Szkoda,że to tylko ostatni weekend wakacji. <akapit>Te wakacje na długo zostaną w mojej pamięci. Jutro już szkoła...
Rano obudził mnie głośny dźwięk mojego budzika. Wstałam prędko, zjadłam śniadanie, ubrałam się i wyszłam do szkoły. Po drodze spotkałam moje koleżanki - Kasię, Olę, Adę i Justynę. Lubię się z nimi spotykać. Każda z nich jest zabawna i sympatyczna. Gdy rozmawiałyśmy o dzisiejszej klasówce z matematyki zobaczyłyśmy coś przerażającego. Kilka metrów przed nami toczyła się bójka. Dwie starsze dziewczyny biły się. Stojąca po prawej stronie uderzyła swoją rówieśniczkę prosto w nos, z którego zaraz polała się krew. Byłyśmy w szoku. Dziewczyna, która uderzyła, szybko uciekła. Razem z przyjaciółkami podbiegłyśmy do poszkodowanej. Odszukałam mój telefon komórkowy w plecaku i zadzwoniłam na numer 112. Szczegółowo opowiedziałam całe zdarzenie i po paru minutach policja i karetka pogotowia przyjechały na miejsce. Dziewczynę zabrano do szpitala i wiem, że już jest z nią dobrze. Po miesiącu odbył się sądowy proces i dostała odszkodowanie, a jej rówieśniczka która została oskarżona, obecnie uczy się w poprawczaku.
Ta sytuacja była dla mnie wstrząsająca, ale cieszę się, że już wszystko jest dobrze. Jestem dumna z siebie, że szybko zaregowałam i pomogłam dziewczynie, która mogłaby być obecnie w o wiele gorszym stanie.
<akapit>Sobota 6 rano.Dzwonie po dziewczyny,ponieważ o 7 moja mama ma nas zawieść do małego domku letniskowego. Dziewczyny były juz gotowe, więc zabrałyśmy i ruszyłyśmy w drogę. Po drodze nie nudziło nam się, bo wiadomo jak to dziewczyny, lubią plotkować. Zdrzemnęłyśmy się krótką chwilę w samochodzie.Gdy się obudziłyśmy, oczom ukazało nam się małe,czyste jeziorko.Było cicho i spokojnie. Zabrałyśmy bagaże i mama wróciła do domu. My się rozpakowałyśmy. Ok. godziny 14 poszłyśmy na plażę poopalać się. Ja czytałąm książkę, Kasia,Ola i Ada poszły się kąpać, a Justyna opalała się. Była fantastycznie,ale szbko czas minął i postanowiłyśmy wrócić do domu.
<akapit>Następnego dnia obudziłyśmy się o 10 rano.Zjedliśmy śniadanie, ponieważ było ciepło nie chciałyśmy marnować cennego czasu i poszłyśmy jeszcze na plażę. Tam opalałyśmy się do godziny 16 i poszłyśmy się pakować bo mama miała przyjechać o 17. Czas szybko nam minął,ale było naprawdę fajnie. Szkoda,że to tylko ostatni weekend wakacji.
<akapit>Te wakacje na długo zostaną w mojej pamięci. Jutro już szkoła...