Jasiu idzie do sklepu. Bierze mleko 3,2% i idzie do kasy. Przy kasie jest duża kolejka. Jasiu czeka, czeka. W końcu nadeszła jego kolej. Jasiu pokazuje mleko, sprzedawczyni wbija cenę i kod na kasie. Po chwili mówi:
- Dwa pięćdziesiąt.
Jasiu miał pięć złotych. Postanowił sobie coś jeszcze kupić za resztę pieniędzy:
- Poproszę jeszcze tego lizaka.
- W takim razie wybierz sobie smak - odpowiada sprzedawczyni.
- Lubię truskawki. Wybieram truskawkowy - mówi Jasiu.
W końcu sprzedawczyni mówi:
- Razem trzy pięćdziesiąt.
Jasiu znowu pomyślał sobie, że jeszcze mu starczy pewnie na coś słodkiego, więc powiedział;
- To poproszę jeszcze batonika.
- Dobrze, a jakiego ? - zapytała sprzedawczyni.
- Może być "Snikers".
- No to razem będzie pięć złotych - rzekła sprzedawczyni.
Dzień dobry!
Dzień dobry! Co podać.?
Poproszę 2 l mleka i 6 jajek.
Wszystko?
I jeszcze 0,5 kg tych ciastek po lewej z czekoladą.
Razem 12 zł. Gotówką czy kartą?
Gotówką. Mam 20 zł.
Oto pani reszta.
Dziękuje. Do widzenia!
Do widzenia!
"W sklepie"
Jasiu idzie do sklepu. Bierze mleko 3,2% i idzie do kasy. Przy kasie jest duża kolejka. Jasiu czeka, czeka. W końcu nadeszła jego kolej. Jasiu pokazuje mleko, sprzedawczyni wbija cenę i kod na kasie. Po chwili mówi:
- Dwa pięćdziesiąt.
Jasiu miał pięć złotych. Postanowił sobie coś jeszcze kupić za resztę pieniędzy:
- Poproszę jeszcze tego lizaka.
- W takim razie wybierz sobie smak - odpowiada sprzedawczyni.
- Lubię truskawki. Wybieram truskawkowy - mówi Jasiu.
W końcu sprzedawczyni mówi:
- Razem trzy pięćdziesiąt.
Jasiu znowu pomyślał sobie, że jeszcze mu starczy pewnie na coś słodkiego, więc powiedział;
- To poproszę jeszcze batonika.
- Dobrze, a jakiego ? - zapytała sprzedawczyni.
- Może być "Snikers".
- No to razem będzie pięć złotych - rzekła sprzedawczyni.
Jasiu daje pięć złotych i mówi :
- Prosze bardzo.
- Dziękuje - odpowiada sprzedawczyni.
Myślę, że o to chodziło . . ;]