mały duszek-śmierdziuszek.miał na imię straszek bulogi.był zabawny i miał wiele przyjaciół. każdy go lubił ale pewnego razu pokłócił się ze swoim naj przyjacielem seronilem dujakiem . a powodem była kłótnia o pieroga. każdy chciał go zjeść ponieważ był przepyszny i bardzo ładnie pachniał, ale zaraz się pogodzili , bo mama straszka zrobiła więcej pierogów. straszek i seronil prędko pobiegli do domu seronila aby zagrać w grę "kiki riki koko euro spoko" a ich mamy były z nich dumne ,że razem się bawią i nikomu nie dokuczają.
Kiedy Duszek Straszek wyskoczył z łożeczka dla duchów, pospiesznie poleciał do szkoły im. św. Ducha w Duszkowie, chodził do klasy 2. Na pierwszej lekcji uczył sie matematyki, potem było wychowanie fizyczne, na którym trenowali straszenie, następnie język polski i plastyka, na której Straszek jak zwykle figlował. Pani kazała dzieciom namalować pana dusznika (górnika), poczym dzieci zabrały sie do pracy. Kazda z nich była wyjatkowa. Wszystkie były inne. Szczególnie, naszego Straszka.
-skończyłem proszę panią! -zawołał po upływie 5 min.
- juz?! Tak szybko?! Pokaż.- pani Duszkowa, czyli wyduszyni(wychowawczyni) Straszka, kiedy
zobaczyła jego rysunek... to sie baaardzo wystraszyła.
- Straszku, co to jest?!- krzykneła pani Duszkowa, tak że się wsystkie duchy w szkole
wystraszyły.
- No... to jest górnik.
- lecz ja tu widzę sama czarną kartke!
- No bo był górnik, z lapką, tylko żaróweczka zgasła!- po czym Straszek zaśmiał sie głosno.
Tylko musisz sie nauczyć tej historyjki... aby ja opowiedzieć.
mały duszek-śmierdziuszek.miał na imię straszek bulogi.był zabawny i miał wiele przyjaciół. każdy go lubił ale pewnego razu pokłócił się ze swoim naj przyjacielem seronilem dujakiem . a powodem była kłótnia o pieroga. każdy chciał go zjeść ponieważ był przepyszny i bardzo ładnie pachniał, ale zaraz się pogodzili , bo mama straszka zrobiła więcej pierogów. straszek i seronil prędko pobiegli do domu seronila aby zagrać w grę "kiki riki koko euro spoko" a ich mamy były z nich dumne ,że razem się bawią i nikomu nie dokuczają.
PLASTYKA STRASZKA
Kiedy Duszek Straszek wyskoczył z łożeczka dla duchów, pospiesznie poleciał do szkoły im. św. Ducha w Duszkowie, chodził do klasy 2. Na pierwszej lekcji uczył sie matematyki, potem było wychowanie fizyczne, na którym trenowali straszenie, następnie język polski i plastyka, na której Straszek jak zwykle figlował. Pani kazała dzieciom namalować pana dusznika (górnika), poczym dzieci zabrały sie do pracy. Kazda z nich była wyjatkowa. Wszystkie były inne. Szczególnie, naszego Straszka.
-skończyłem proszę panią! -zawołał po upływie 5 min.
- juz?! Tak szybko?! Pokaż.- pani Duszkowa, czyli wyduszyni(wychowawczyni) Straszka, kiedy
zobaczyła jego rysunek... to sie baaardzo wystraszyła.
- Straszku, co to jest?!- krzykneła pani Duszkowa, tak że się wsystkie duchy w szkole
wystraszyły.
- No... to jest górnik.
- lecz ja tu widzę sama czarną kartke!
- No bo był górnik, z lapką, tylko żaróweczka zgasła!- po czym Straszek zaśmiał sie głosno.
Tylko musisz sie nauczyć tej historyjki... aby ja opowiedzieć.