Pewnego dnia św. Józef wraz z Jezusem poszli nad rzekę Jordan. Zobaczyli tam wielką rybkę. Ryba przemówiła do Jezusa.
-Witaj mój Królu.
- Witaj rybko. Czy ty naprawdę mówisz?
-Tak. Kochany.
-Jezu pomóż mi się z tej rzeki wydostać.
- A czemuż tak?
- Nie lubię tej rzeki, tu obok tej rzeki jest pastwisko krów. Krowy tłuste z Nilu zjadły krowy chłude i brzydkie. Natomiast. Pewnemu człowiekowi który był władcą Egiptu przyśniło się siedem dorodnych kłosów z ziarnem które zostały pochłonięte przez siedem kłosów zboża wyschniętych i pustych.
-Straszne historie. Dobrze pomogę Ci.
-Starsznie dziękuje mój wybawicielu.
Chodź za mną.Poszli do Jerozolimy. Tam było takie malutkie a strasznie wygodne jeziorko dla tej rybki. Jezus zostawił tam swoję rybkę.
- Królu mój jak się nazywasz
- Nazywam się Jezus
- Dziękuje Jezu. Bardzo Cię kocham
- Ależ proszę. Do widzenia rybko
- Do zobaczenia mój Jezu
Jezus wraz z Józefem poszli do Nazaret, zostali tam na noc. Po nocy poszli dalej zwiedzać zakątki ludzi.
Pewnego dnia św. Józef wraz z Jezusem poszli nad rzekę Jordan. Zobaczyli tam wielką rybkę. Ryba przemówiła do Jezusa.
-Witaj mój Królu.
- Witaj rybko. Czy ty naprawdę mówisz?
-Tak. Kochany.
-Jezu pomóż mi się z tej rzeki wydostać.
- A czemuż tak?
- Nie lubię tej rzeki, tu obok tej rzeki jest pastwisko krów. Krowy tłuste z Nilu zjadły krowy chłude i brzydkie. Natomiast. Pewnemu człowiekowi który był władcą Egiptu przyśniło się siedem dorodnych kłosów z ziarnem które zostały pochłonięte przez siedem kłosów zboża wyschniętych i pustych.
-Straszne historie. Dobrze pomogę Ci.
-Starsznie dziękuje mój wybawicielu.
Chodź za mną.Poszli do Jerozolimy. Tam było takie malutkie a strasznie wygodne jeziorko dla tej rybki. Jezus zostawił tam swoję rybkę.
- Królu mój jak się nazywasz
- Nazywam się Jezus
- Dziękuje Jezu. Bardzo Cię kocham
- Ależ proszę. Do widzenia rybko
- Do zobaczenia mój Jezu
Jezus wraz z Józefem poszli do Nazaret, zostali tam na noc. Po nocy poszli dalej zwiedzać zakątki ludzi.