Ułóż dwa dialogi jeden w odmianie językowej nie oficjalnej drugi oficjalnej (po 10 zdań) Proszę na jutro daje najjjjjj
Wiocha2000
-Cześć Szymek! -O! Siemka Bartek! - Jak tam Ci życie leci? -Wiesz... powolutku, jakoś to idzie. Właśnie maszeruję na stadion. Wiesz, że dzisiaj nasz klub gra meczyk? -Tak? Żartuuujesz! Dlaczego ja nic o tym nie wiem? -Ale z Ciebie sierota, przecież po całym mieście porozwieszano plakaty! -Sierota, zaraz sierota! Nie wiesz może czy dałoby się wynaleźć bilety? -Masz popaprańcu, mam jeden w nadmiarze farciarzu. -Stary! Dzięki! Jestem Twoim dłużnikiem. -Nie ma problemu, chodź, bo się spóźnimy.
-Witam pana Panie Stefanie. -Dzień dobry Adamie. -Jak idą sprawy w firmie? -Nie jest źle, myślę, że wkrótce uda nam się odrobić straty. A jak u Pana? -Dobrze, nie mam na co narzekać. Wybaczy pan, spieszę się. -Oczywiście, a czy można wiedzieć gdzie się Pan wybiera? -Spotkanie biznesowe, w sprawie projektu. -Rozumiem, już nie zajmuję czasu, do widzenia. -Do widzenia.
-O! Siemka Bartek!
- Jak tam Ci życie leci?
-Wiesz... powolutku, jakoś to idzie. Właśnie maszeruję na stadion. Wiesz, że dzisiaj nasz klub gra meczyk?
-Tak? Żartuuujesz! Dlaczego ja nic o tym nie wiem?
-Ale z Ciebie sierota, przecież po całym mieście porozwieszano plakaty!
-Sierota, zaraz sierota! Nie wiesz może czy dałoby się wynaleźć bilety?
-Masz popaprańcu, mam jeden w nadmiarze farciarzu.
-Stary! Dzięki! Jestem Twoim dłużnikiem.
-Nie ma problemu, chodź, bo się spóźnimy.
-Witam pana Panie Stefanie.
-Dzień dobry Adamie.
-Jak idą sprawy w firmie?
-Nie jest źle, myślę, że wkrótce uda nam się odrobić straty. A jak u Pana?
-Dobrze, nie mam na co narzekać. Wybaczy pan, spieszę się.
-Oczywiście, a czy można wiedzieć gdzie się Pan wybiera?
-Spotkanie biznesowe, w sprawie projektu.
-Rozumiem, już nie zajmuję czasu, do widzenia.
-Do widzenia.