Ułóż dialog między dwiema osobami , w którym wykorzystasz jak najwięcej wypisanych wyrazów: -marchewka,kucharz,chleb,harfa,chór,harmonia, schody,helikopter,hulajnoga,hak,hamak,muchomor,hipis,chmury herb,chusta,grzechotka
boryska17
A: Witaj! B: Cześc! A: Czym się zajmujesz? B: Jestem kcharzem a w wolnych chwilach gram na harfie i śpiewam w chórze A: O ile ciekawych zajęc... A co najczęściej używasz do swoich potraw? B: Marchewki, bo jest bardzo dobra. I świeżego chleba. Robię z tego smakowite zapiekanki. A no i oczywiście muhomorów, ale jadalnych. A: UU aż mi ślinka cieknie. A czym przyjeżdżasz do pracy? B: Najczęściej hulajnogą, utrzymuję kondycję ;) A na 4 piętro wchodzę schodami, nie lubię wind A: A to ty taki jestes sportowy... To coś mi się zdaje że byłeś hipisem... B: No tak byłem. Pamiętam tamte czasy, gdy nosiłem hustę, grzechotkę w kieszeni. A no i miałem swój herb. A: A lubisz oglądac hmury? B: No pewnie, jeszcze na hamaku, który jest przyczepiony hakiem. I niekiedy widac nawed helikopter lecący A: Jak dużo sie o Tobie dowiedziałem, przez tak krótka chwilkę
6 votes Thanks 6
leslie95
`cześć, jesteś głodny? `właściwie to nie chcę zakłócać harmonii mojego żołądka, ale skoro jesteś kucharzem, to nie odmówię `to poczekaj, pójdę po chleb `będziesz szedł po tych stromych schodach do piwnicy? `no tak, przecież helikopterem tam nie trafię `ja bym spróbował na hulajnodze `tak, a potem byś oglądał chmury leżąc nieruchomo na ziemi do końca życia `masz dzisiaj humor jak jakiś hipis, stało się coś? `może to przez to, że, gdy bujałem się na hamaku dzisiaj rano, zjadłem 10 marchewek i czuję się przez to ociężały `na hamaku? na jakimś haku go zawiesiłeś? `no co ty, na drzewach, przecież mam piękny ogród, gdzie rosną muchomory, a w altanie wisi herb mojej rodziny z pamiątkową harfą po dziadku `oo... a moja babcia obiecała mi, że podaruje mi taką ładną chustę, którą kiedyś uszyła dla mojej cioci, jednak bezskutecznie, gdyż przeszkadzała jej ona w jeżdżeniu na hulajnodze `to ta ciocia, o której mówiłeś, że śpiewa w chórze? `właściwie to nie śpiewa, tylko gra na jakiejś grzechotce xD `aha, dobra, to już chyba czas, żeby w końcu coś zjeść, nie?
B: Cześc!
A: Czym się zajmujesz?
B: Jestem kcharzem a w wolnych chwilach gram na harfie i śpiewam w chórze
A: O ile ciekawych zajęc... A co najczęściej używasz do swoich potraw?
B: Marchewki, bo jest bardzo dobra. I świeżego chleba. Robię z tego smakowite zapiekanki. A no i oczywiście muhomorów, ale jadalnych.
A: UU aż mi ślinka cieknie. A czym przyjeżdżasz do pracy?
B: Najczęściej hulajnogą, utrzymuję kondycję ;) A na 4 piętro wchodzę schodami, nie lubię wind
A: A to ty taki jestes sportowy... To coś mi się zdaje że byłeś hipisem...
B: No tak byłem. Pamiętam tamte czasy, gdy nosiłem hustę, grzechotkę w kieszeni. A no i miałem swój herb.
A: A lubisz oglądac hmury?
B: No pewnie, jeszcze na hamaku, który jest przyczepiony hakiem. I niekiedy widac nawed helikopter lecący
A: Jak dużo sie o Tobie dowiedziałem, przez tak krótka chwilkę
`właściwie to nie chcę zakłócać harmonii mojego żołądka, ale skoro jesteś kucharzem, to nie odmówię
`to poczekaj, pójdę po chleb
`będziesz szedł po tych stromych schodach do piwnicy?
`no tak, przecież helikopterem tam nie trafię
`ja bym spróbował na hulajnodze
`tak, a potem byś oglądał chmury leżąc nieruchomo na ziemi do końca życia
`masz dzisiaj humor jak jakiś hipis, stało się coś?
`może to przez to, że, gdy bujałem się na hamaku dzisiaj rano, zjadłem 10 marchewek i czuję się przez to ociężały
`na hamaku? na jakimś haku go zawiesiłeś?
`no co ty, na drzewach, przecież mam piękny ogród, gdzie rosną muchomory, a w altanie wisi herb mojej rodziny z pamiątkową harfą po dziadku
`oo... a moja babcia obiecała mi, że podaruje mi taką ładną chustę, którą kiedyś uszyła dla mojej cioci, jednak bezskutecznie, gdyż przeszkadzała jej ona w jeżdżeniu na hulajnodze
`to ta ciocia, o której mówiłeś, że śpiewa w chórze?
`właściwie to nie śpiewa, tylko gra na jakiejś grzechotce xD
`aha, dobra, to już chyba czas, żeby w końcu coś zjeść, nie?