pewnego razu niebieska fasolka zechciala polatac na gigantycznej musze. jej zapal zdusila kapusta móeiąc;
-co ci sie sni to ci sie sni
- nie przedkladaj tego nad rzeczewistosc- dodaja corem kalafioratka.
fasolka zmzrtwiona uciekla z ogrodu Hanki. chodzila po wielkim swieci , az pewnego dzdzystego poranka spotkala krzeslo. za nim stal brokul z ogrodu. mowil ze smutno bez fasolki w ogrodzie. postanowila wroci.
pewnego razu niebieska fasolka zechciala polatac na gigantycznej musze. jej zapal zdusila kapusta móeiąc;
-co ci sie sni to ci sie sni
- nie przedkladaj tego nad rzeczewistosc- dodaja corem kalafioratka.
fasolka zmzrtwiona uciekla z ogrodu Hanki. chodzila po wielkim swieci , az pewnego dzdzystego poranka spotkala krzeslo. za nim stal brokul z ogrodu. mowil ze smutno bez fasolki w ogrodzie. postanowila wroci.
KONIEC