Dziejszego popołudnia padał deszcz. Nie miałem humoru na zabawę więc wziąłem się za pracę domową mieliśmy zrobić jakiś obrazek z bibuły nie miałem żadnej w domu ale mama akurat wychodziła do sklepu. Poprosiłem ją o kupienie bibuły powiedziała że zajedzie przy okazji i mrugneła do mnie na pożegnanie.Gdy wróciła maiała już stos bibuły i powiedziała że będzie na zapas.Gdy skończyłem poszedłem po mame by oceniła moje dzieło.
Dzisiejsze popodłudnie jest deszczowe.
Mam dziś dobty humor.
Marek ma kolorową bibułę.
Madzia akurat znosiła śmieci gdy zaczeło padać.
Moja koleżanka często mruga oczami.
O to chodzi czy o opowiadanie?
Dziejszego popołudnia padał deszcz. Nie miałem humoru na zabawę więc wziąłem się za pracę domową mieliśmy zrobić jakiś obrazek z bibuły nie miałem żadnej w domu ale mama akurat wychodziła do sklepu. Poprosiłem ją o kupienie bibuły powiedziała że zajedzie przy okazji i mrugneła do mnie na pożegnanie.Gdy wróciła maiała już stos bibuły i powiedziała że będzie na zapas.Gdy skończyłem poszedłem po mame by oceniła moje dzieło.
1. Wczorajsze popołudnie było strasznie przygnębiające, ponieważ cały czas padał deszcz.
2. Miałam dziś dobry humor dopłóki nie zdenerwowałam się na młodszego brata.
3. Na dzisiejszą lekcję plastyki potrzebna będzie bibuła, klej i nożyczki.
4. Akurat gdy bawiłam się z psem w ogrodzie, sąsiadka stała przy płocie i obserwowała mnie.
5. U mnie w pokoju mruga światło, chyba przepali mi się żarówka.