W „Panu Tadeuszu“ Adama Mickiewicza dwór w Soplicowie to symbol polskości i tradycji szlacheckich. To arkadyjski obraz życia oparty na ładzie, harmonii i etykiecie, wzajemnego szacunku chłopów i pana. Polskość dworu widać po obrazach wielkich Polaków wiszących na ścianach, staropolskiej gościnności, przestrzeganiu obyczajów. Dwór w Soplicowie jest więc w miejscem kojarzonym z najpiękniejszymi polskimi tradycjami, z polskością.
Z kolei dworek w Bolimowie, ukazany w „Ferdydurke“ Gombrowicza jest pustą formą w której egzystują ludzie. Dworek nie jest już ostoją tego co ważne i prawdziwe. Wszystko jest tu z góry zaplanowane, sztuczne i przejaskrawione, a stara tradycja przejawiaj się przede wszystkim w nadmiernej celebracji zachowań. Istnieje podział na panów i służbę, której posłuszeństwo parobków utrzymuje się siłą. Daleko tu do sielankowej wizji dworu w Soplicowie.
W „Panu Tadeuszu“ Adama Mickiewicza dwór w Soplicowie to symbol polskości i tradycji szlacheckich. To arkadyjski obraz życia oparty na ładzie, harmonii i etykiecie, wzajemnego szacunku chłopów i pana. Polskość dworu widać po obrazach wielkich Polaków wiszących na ścianach, staropolskiej gościnności, przestrzeganiu obyczajów. Dwór w Soplicowie jest więc w miejscem kojarzonym z najpiękniejszymi polskimi tradycjami, z polskością.
Z kolei dworek w Bolimowie, ukazany w „Ferdydurke“ Gombrowicza jest pustą formą w której egzystują ludzie. Dworek nie jest już ostoją tego co ważne i prawdziwe. Wszystko jest tu z góry zaplanowane, sztuczne i przejaskrawione, a stara tradycja przejawiaj się przede wszystkim w nadmiernej celebracji zachowań. Istnieje podział na panów i służbę, której posłuszeństwo parobków utrzymuje się siłą. Daleko tu do sielankowej wizji dworu w Soplicowie.