Mam napisać opowiadanie kryminalne. Według tego planu:
1. Miejsce i okoliczności
2. Rodzaj zbrodni i ofiara
3. Postać detektywa ( wyrazista, charakterystyczna )
4. Motyw zbrodni: pieniądze, zazdrość, zemsta, szantaż, długi, religia, polityka, terroryzm, miłość itp ( muszę wybrać motyw zbrodni )
5. Ustalenie sprawcy
6. Mylące tropy: podejrzani co najmniej dwóch/trzech, mylące motywy
7. Tropy wskazujące na mordercę.
Bardzo proszę o pomoc to bardzo ważne. Daje naj
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
W ciemnym zaułku, gdy wszyskie wrony już spały siedział dziwny typ... Nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że miał on czerwone ślepia, kulistą sylwetkę i uszy jak u królika. Rozejrzal sie do kola i zauwazyl przechodnia idacego w jego strone. Ten zaciekawiony spojrzal na niego swoimi czerwonymi jak rubiny oczami. Widok byl przerazajacy, ale sylwetka idacego w jego strone mezczyzny zblizala sie nibezpiecznie to naszego bohatera. Widac bylo, ze za chwile cos sie wydarzy. Osoba o kroliczych uszach wyprostowala sie i ruszykla w strone tajemniczego goscia... W jednej chwili swiatlo ulicy rozjasnilo twarz nieznajomego. Widac bylo na niej usmiech szeroki od ucha do ucha. Wygladal jak seryjny mordeca usmiechajacy sie do swojej ofiary. - kim jestes? - spytal kroliczouchy - przyszedlem by wyrownać porachunki.. - jakie porachunki popieprzony *&^%$#? - spogladajac zlowrogo kroliczouchy siegnal do kieszeni plaszcza... - szesnascie lat temu.. w miejscowoci Tansechill wybiles pol miasta dla zabawy.. mordowales, gwalciles, terroryzowales miasto jak gdyby nigdy nic... mialem wtedy 10 lat, ale wszystko pamietam... Nieznajomy opowiedzial cala historie króliczouchemu. Ten przypomnia sobie wszystko i jego twarz przybrala jeszcze bardziej zlowrogich ksztaltow.. - Przypominam sobie, więc przyszedłeś tutaj, aby mnie zabić.. Tylko ja mnie znalazłeś? - Nie będe opowiadał wszystkiego komuś, kto już jest martwy. - Więc na co czekasz?- kroliczouchy szybkim ruchem wyciagnal nóż... Walka trwala krotko, nieznajomy skczyl na swoja ofiare atakujac od lewej.. Kroliczouchy jakos zdolal zrobic unik, jednak napastnik szybkim ruchem i doskonala praca nog wumierzych poteznego haka w twarz nieszczesnika. Ten upadl na ziemie z pojekiwaniem krzyczac: - pamiętam!.. pamietam cię mały gnoju! to ty byłes tym smarkaczem za ktorego twoja matka oddala zycie!... - teraz ja pomszcze, nigdy tego nie zapomnialem! Jednym ruchem podcial gardlo kroliczouchemu. W kilka sekund uszlo z niego zycie. Zabojca nie patrzac na swoja ofiare, zakladajac kapelusz na czubek glowy oddalil sie w nieznajomym kierunku... Nigdy nie wyjasniono tej sprawy, nie znaleziono zadnych sladow.. Nawet cialo zniknelo z miejsca zbrodni.. Został tylko napis: " Nigdy więcej..." .