,,Trzeba żyć naprawdę", a nie ,,na haju". Napisz list do przyjaciela uzależnionego od narkotyków. Staraj się w sposób przekonywujący sformułować argumenty, których użyjesz w liście.
Piszę do ciebie ten list aby cię przekonać żebyś nie brał narkotyków. Narkotyki nie prowadziły, nie prowadzą i nigdy nie będą prowadziły do szczęścia. Proszę Cię zrezygnuj z tego. Nie bój się sprzeciwić losowi. Jestem twoim kolegom. Nie potrafię patrzeć jak cierpi ktoś z moich znajomych. Potrzebujesz prawdziwych przyjaciół i dlatego zrobię wszystko aby zmienił swoje postępowanie.
Zdaję sobie sprawę z tego, że nie będzie to łatwe. Zresztą sam wiesz, że nasz kolega, który parę lat temu brał też narkotyki, ma uszkodzone komórki pamięci i choruje na serce. Jaką przyjemność sprawia Ci branie narkotyków. Czy wiesz, do czego to prowadzi?
Przemku to najgorsza rzecz, jaka może spotkać człowieka. Od kilku lat to najpoważniejszy problem na świecie. Jesteś dobrym uczniem, w szkole radzisz sobie świetnie i nie narzekasz na brak przyjaciół. Wiesz, że mam rację. Mam nadzieje, że wybaczysz mi rzecz, którą już nieodwracalnie postanowiłem. W niedzielę przyjadę do ciebie i porozmawiam z Twoją mamą o tym, co dzieje się z Tobą. Nie gniewaj się na mnie, bo wiem, że jak już będzie po wszystkim będziesz mi wdzięczny.
Wierzę, że uda nam się wyciągnąć Ciebie z tego bagna. To uzależnienie niesie za sobą okrutne konsekwencje. Sam doskonale o tym wiesz! Martwią mnie gigantyczne zmiany, które zaszły w obrębie Twojego organizmu! Nie jesteś już tym samym kolegą. Czy nie wstyd Ci za to, co robisz? Napisałeś mi, że ostatnio napadliście na staruszkę i ukradliście jej portfel. Zastanawia mnie to jak daleko posunął byś się następnym razem, gdyby nikt nie zareagował?
Mój kolego - z nieszczęściem, które Cię spotkało należy walczyć. Obiecuję Ci, że nie pozwolę na to by tragedia rozprzestrzeniała się jeszcze bardziej!
Bardzo się za Tobą stęskniłam. Widujemy się codziennie, ale chciałabym żebyś znów był taki jak kiedyś. Pamiętasz jak jeździliśmy razem nad jezioro, w góry, nad może? Jak fajnie było kiedy graliśmy razem w siatkówkę, koszykówkę, czy piłkę nożna? Wspominam te czasy bardzo miło, ponieważ nie brałeś wtedy narkotyków, nie byłeś taki agresywny, zdenerwowany, nigdy nie brakowało Ci pieniędzy żeby wsiąść ze mną do pociągu i pojechać na weekend w góry. Teraz możesz mieć poważne problemy. Mogą Cię ścigać ludzie, u których pożyczyłeś pieniądze na narkotyki. Możesz trafić na policję. Pamiętasz, byłeś kiedyś wzorowym uczniem, a teraz masz poważne problemy z nauką, na której nie potrafisz się wogóle skoncentrować. Czy pomyślałeś o tym, co poczują Twoi rodzice kiedy się o wszystkim dowiedzą?! Proszę, przestań brać! Narkotyki mogą zniszczyć CI zdrowie i życie, a nawet mogą doprowadzić do śmierci! Przepraszam, ale nie miałam odwagi powiedzieć Ci tego wprost. Proszę, przestań brać! Przypomnij sobie jak fajnie było żyć naprawdę, a jak źle jest żyć na haju!
Piszę do ciebie ten list aby cię przekonać żebyś nie brał narkotyków.
Narkotyki nie prowadziły, nie prowadzą i nigdy nie będą prowadziły do szczęścia. Proszę Cię zrezygnuj z tego. Nie bój się sprzeciwić losowi. Jestem twoim kolegom. Nie potrafię patrzeć jak cierpi ktoś z moich znajomych. Potrzebujesz prawdziwych przyjaciół i dlatego zrobię wszystko aby zmienił swoje postępowanie.
Zdaję sobie sprawę z tego, że nie będzie to łatwe. Zresztą sam wiesz, że nasz kolega, który parę lat temu brał też narkotyki, ma uszkodzone komórki pamięci i choruje na serce. Jaką przyjemność sprawia Ci branie narkotyków. Czy wiesz, do czego to prowadzi?
Przemku to najgorsza rzecz, jaka może spotkać człowieka. Od kilku lat to najpoważniejszy problem na świecie. Jesteś dobrym uczniem, w szkole radzisz sobie świetnie i nie narzekasz na brak przyjaciół. Wiesz, że mam rację.
Mam nadzieje, że wybaczysz mi rzecz, którą już nieodwracalnie postanowiłem. W niedzielę przyjadę do ciebie i porozmawiam z Twoją mamą o tym, co dzieje się z Tobą. Nie gniewaj się na mnie, bo wiem, że jak już będzie po wszystkim będziesz mi wdzięczny.
Wierzę, że uda nam się wyciągnąć Ciebie z tego bagna. To uzależnienie niesie za sobą okrutne konsekwencje. Sam doskonale o tym wiesz! Martwią mnie gigantyczne zmiany, które zaszły w obrębie Twojego organizmu! Nie jesteś już tym samym kolegą. Czy nie wstyd Ci za to, co robisz? Napisałeś mi, że ostatnio napadliście na staruszkę i ukradliście jej portfel. Zastanawia mnie to jak daleko posunął byś się następnym razem, gdyby nikt nie zareagował?
Mój kolego - z nieszczęściem, które Cię spotkało należy walczyć. Obiecuję Ci, że nie pozwolę na to by tragedia rozprzestrzeniała się jeszcze bardziej!
Licze na ocenke do profilu ")
Bardzo się za Tobą stęskniłam. Widujemy się codziennie, ale chciałabym żebyś znów był taki jak kiedyś.
Pamiętasz jak jeździliśmy razem nad jezioro, w góry, nad może? Jak fajnie było kiedy graliśmy razem w siatkówkę, koszykówkę, czy piłkę nożna? Wspominam te czasy bardzo miło, ponieważ nie brałeś wtedy narkotyków, nie byłeś taki agresywny, zdenerwowany, nigdy nie brakowało Ci pieniędzy żeby wsiąść ze mną do pociągu i pojechać na weekend w góry. Teraz możesz mieć poważne problemy. Mogą Cię ścigać ludzie, u których pożyczyłeś pieniądze na narkotyki. Możesz trafić na policję. Pamiętasz, byłeś kiedyś wzorowym uczniem, a teraz masz poważne problemy z nauką, na której nie potrafisz się wogóle skoncentrować. Czy pomyślałeś o tym, co poczują Twoi rodzice kiedy się o wszystkim dowiedzą?! Proszę, przestań brać! Narkotyki mogą zniszczyć CI zdrowie i życie, a nawet mogą doprowadzić do śmierci!
Przepraszam, ale nie miałam odwagi powiedzieć Ci tego wprost. Proszę, przestań brać! Przypomnij sobie jak fajnie było żyć naprawdę, a jak źle jest żyć na haju!
Asia