Trzeba napisać jak to rozumieć musi być minimum 10 zdań i podać przykłady : ''dobrze widzi się tylko sercem.Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu''
rafal11
Najwazniejsze szczegoly widzi sie sercem, poniewaz oczy patrza tylko powierzchownie, nie na czlowieka, ale na to, co go otacza. "Dobrze widzi sie tylko sercem. Najwazniejsze jest niewidoczne dla oczu" - mowi w "Malym Ksieciu" Lis do bohatera - patrzac na to zdanie wylacznie oczami, nie zdolalibysmy zrozumiec najistotniejszego znaczenia. Przykladem moze byc fragment Biblii, mowiacy o dwoch lotrach ukrzyzowanych razem z Jezusem na Golgocie. Patrzac na ich wizualne cechy, obydwaj sa takimi samymi zloczyncami. Roznica miedzy nimi polega na tym, ze jeden potrafil okazac pokore i skruche, w przeciwienstwie do drugiego, ktory wysmial Pana i Jego pouczenia. Najwazniejsze, zeby umiec zmierzyc ich sercem, a nie tylko oczami, w ten sposob, jak zrobil to Chrystus. W "Malym Ksieciu" bohater bardzo obrazowo wyjasnia roznice miedzy doroslymi, patrzacymi wylacznie oczami i tym samym ceniacymi tylko dobra materialne drugiego czlowieka a dziecmi, szlachetnie spogladajacymi na swiat swym malym serduszkiem i kochajacymi prawdziwie, wyrazajac wprost swe uczucia i nie bedacymi wyrachowanymi, tak, jak dorosli. Rowniez w naszym codziennym zyciu, w dobie cywilizacji i ciaglej pogoni za pieniedzmi, jakze trudno jest przystanac na chwile i sprobowac spojrzec na rzeczywistosc z zamknietymi oczami. W sumie nikt sie nawet o to nie stara, bo kazdy zajety jest nieustanna walka o przetrwanie w tym brutalnym swiecie. Nie bylby on jednak taki wlasnie - brutalny, gdyby kazdy chociaz raz zostawil swoj materializm gdzies daleko za soba i zaczal kierowac sie na co dzien sercem.Jeszcze innym przykładem „patrzenia sercem” jest żywot świętego Franciszka z Asyżu. Jako człowiek szczerze wierzący w Boga, był on w stanie poświęcić swoje życie innym ludziom. Przyjemność sprawiało mu pomaganie potrzebującym, uszczęśliwianie załamanych i nauczanie żądnych wiedzy. Miłość i wartości moralne były dla św. Franciszka priorytetami. Nigdy nie klasyfikował ludzi ze względu na wygląd czy pochodzenie. Jego postawą wobec życia, przeciwności losu, porażek, jest niewątpliwie godna podziwu.
Na podstawie przytoczonych argumentów popieram postawioną tezę. Serce jest bowiem największą zaletą człowieczeństwa i to ono potrafi wskazać w potrzebie właściwą drogę. Jednakże obok serca również rozumem należy kierować się w życiu, bo to umożliwi nam przeżyć swój czas w pełni i z satysfakcją. Podsumowujac powyzsze rozwazania, jeszcze raz stwierdzam, ze "Dobrze widzi sie tylko sercem. Najwqzniejsze jest niewidoczne dla oczu" i mam nadzieje, ze moja argumentacja jest wystarczajaco przekonujaca, aby udowodnic prawdziwosc postawionej tezy.
Przykladem moze byc fragment Biblii, mowiacy o dwoch lotrach ukrzyzowanych razem z Jezusem na Golgocie. Patrzac na ich wizualne cechy, obydwaj sa takimi samymi zloczyncami. Roznica miedzy nimi polega na tym, ze jeden potrafil okazac pokore i skruche, w przeciwienstwie do drugiego, ktory wysmial Pana i Jego pouczenia. Najwazniejsze, zeby umiec zmierzyc ich sercem, a nie tylko oczami, w ten sposob, jak zrobil to Chrystus.
W "Malym Ksieciu" bohater bardzo obrazowo wyjasnia roznice miedzy doroslymi, patrzacymi wylacznie oczami i tym samym ceniacymi tylko dobra materialne drugiego czlowieka a dziecmi, szlachetnie spogladajacymi na swiat swym malym serduszkiem i kochajacymi prawdziwie, wyrazajac wprost swe uczucia i nie bedacymi wyrachowanymi, tak, jak dorosli.
Rowniez w naszym codziennym zyciu, w dobie cywilizacji i ciaglej pogoni za pieniedzmi, jakze trudno jest przystanac na chwile i sprobowac spojrzec na rzeczywistosc z zamknietymi oczami. W sumie nikt sie nawet o to nie stara, bo kazdy zajety jest nieustanna walka o przetrwanie w tym brutalnym swiecie. Nie bylby on jednak taki wlasnie - brutalny, gdyby kazdy chociaz raz zostawil swoj materializm gdzies daleko za soba i zaczal kierowac sie na co dzien sercem.Jeszcze innym przykładem „patrzenia sercem” jest żywot świętego Franciszka z Asyżu. Jako człowiek szczerze wierzący w Boga, był on w stanie poświęcić swoje życie innym ludziom. Przyjemność sprawiało mu pomaganie potrzebującym, uszczęśliwianie załamanych i nauczanie żądnych wiedzy. Miłość i wartości moralne były dla św. Franciszka priorytetami. Nigdy nie klasyfikował ludzi ze względu na wygląd czy pochodzenie. Jego postawą wobec życia, przeciwności losu, porażek, jest niewątpliwie godna podziwu.
Na podstawie przytoczonych argumentów popieram postawioną tezę. Serce jest bowiem największą zaletą człowieczeństwa i to ono potrafi wskazać w potrzebie właściwą drogę. Jednakże obok serca również rozumem należy kierować się w życiu, bo to umożliwi nam przeżyć swój czas w pełni i z satysfakcją.
Podsumowujac powyzsze rozwazania, jeszcze raz stwierdzam, ze "Dobrze widzi sie tylko sercem. Najwqzniejsze jest niewidoczne dla oczu" i mam nadzieje, ze moja argumentacja jest wystarczajaco przekonujaca, aby udowodnic prawdziwosc postawionej tezy.