Daremne oczekiwanie Fixa na możność aresztowania pana Fogga
Do Honkongu płynęli na parowcu o nazwie "Ragun" pod banderą Chin i Jaaponi. W czasie podróży pani Auda zaznajmiła się z Foggiem. Diwie wydawało jej się, że choć dżentelmen świadczył jej grzeczności, to nigdy nie pokazał jakichkolwiek emocji. Wydawał się bardziej automatem niż człowiekiem. Prawdę o swoim panu powiedział jej dopiero Passepartout. Wyjawił, jak jego pan postanowił ją ratować. Jak hojnie obdarował słoniem przewodnika, a pani Auda słuchała, uśmiechnęła się i w głębi duszy cieszyła się, że Fpgg jest dobrym człowiekiem. Passepartout odpowiedział jej również o celu ich podróży. Płynęli do Honkongu, bo tam miał mieszkać bogaty krewny Audy, u którego mogłaby się schronić. Pierwsza część podróży minęła znakomicie, było pogodnie i pasażerowie podziwiali widoki wysp mijanych po drodze.
Fix tymczasem snuł plany aresztowania Fogga. Liczył na to, że w Honkongu znajdzie już rozkaz aresztowania złodzieja, a jeśli tak się nie stanie będzie musiał za wszelką cenę go tam zatrzymać. Bo Hongkong był ostatnią ankielską kolonią - miejscem, gdzie angielska policja mogła aresztować Fogga. Postanowił też znowu spotkać się z Passepartout imoże powiedziec mu prawdę o jego panu.
Jeszcze tego samego dnia Fix niby przypadkiem wpadł na Passepartout przechadzającego się po moście. Przywitali się serdecznie, po czym rozpoczęli wesołą pogawędkę. Francuz nie omieszkał poinformować Foxa o towarzyszce podróży, pani Audzie, uratowaniej z rąk hinduskich fanatyków.
Wzięłam to z końca książki i myślę, że niezła przygoda :) .
Pan Fogg zakupiłdla pani Audy sporo pięknych strojów, zaś popołódnie poświęcił na lekturę prasy . Nie okazał po sobie zdziwienia z powodu nieobecności Obieżyświata . Podobnie zachował się rano , kiedy służącego nadal nie było . Do portu dotarł zgodnie z planem . Spotkał Fixa , który przedstawił się jako inny , również spużniony ,pasażer ''Carnatica'' i poinformował go , że statek już odpłynął , a następny rejs do Japonii trzeba czekać cały tydzień . Na nadbrzegu spotkał marynarza , który zaproponował swoje usługi . Był to szyper Bunsby , właściciel szkunera ''Tankadera'' . Powiedział , że nie trzeba płynąć do Jakohamy , by zdążyć na statek do Ameryki . Parostatek do San Franciso wypływa bowiem Szanghaju . Pan Foggustalił z szyprem wysokość zapłaty i umówił się co do godziny odpłynięcia . Następnie zaproponowałFixowi wspólne odbycie podróży . O trzeciej po południu wypłyneli .
Daremne oczekiwanie Fixa na możność aresztowania pana Fogga
Do Honkongu płynęli na parowcu o nazwie "Ragun" pod banderą Chin i Jaaponi. W czasie podróży pani Auda zaznajmiła się z Foggiem. Diwie wydawało jej się, że choć dżentelmen świadczył jej grzeczności, to nigdy nie pokazał jakichkolwiek emocji. Wydawał się bardziej automatem niż człowiekiem. Prawdę o swoim panu powiedział jej dopiero Passepartout. Wyjawił, jak jego pan postanowił ją ratować. Jak hojnie obdarował słoniem przewodnika, a pani Auda słuchała, uśmiechnęła się i w głębi duszy cieszyła się, że Fpgg jest dobrym człowiekiem. Passepartout odpowiedział jej również o celu ich podróży. Płynęli do Honkongu, bo tam miał mieszkać bogaty krewny Audy, u którego mogłaby się schronić. Pierwsza część podróży minęła znakomicie, było pogodnie i pasażerowie podziwiali widoki wysp mijanych po drodze.
Fix tymczasem snuł plany aresztowania Fogga. Liczył na to, że w Honkongu znajdzie już rozkaz aresztowania złodzieja, a jeśli tak się nie stanie będzie musiał za wszelką cenę go tam zatrzymać. Bo Hongkong był ostatnią ankielską kolonią - miejscem, gdzie angielska policja mogła aresztować Fogga. Postanowił też znowu spotkać się z Passepartout imoże powiedziec mu prawdę o jego panu.
Jeszcze tego samego dnia Fix niby przypadkiem wpadł na Passepartout przechadzającego się po moście. Przywitali się serdecznie, po czym rozpoczęli wesołą pogawędkę. Francuz nie omieszkał poinformować Foxa o towarzyszce podróży, pani Audzie, uratowaniej z rąk hinduskich fanatyków.
Wzięłam to z końca książki i myślę, że niezła przygoda :) .
Pan Fogg zakupiłdla pani Audy sporo pięknych strojów, zaś popołódnie poświęcił na lekturę prasy . Nie okazał po sobie zdziwienia z powodu nieobecności Obieżyświata . Podobnie zachował się rano , kiedy służącego nadal nie było . Do portu dotarł zgodnie z planem . Spotkał Fixa , który przedstawił się jako inny , również spużniony ,pasażer ''Carnatica'' i poinformował go , że statek już odpłynął , a następny rejs do Japonii trzeba czekać cały tydzień . Na nadbrzegu spotkał marynarza , który zaproponował swoje usługi . Był to szyper Bunsby , właściciel szkunera ''Tankadera'' . Powiedział , że nie trzeba płynąć do Jakohamy , by zdążyć na statek do Ameryki . Parostatek do San Franciso wypływa bowiem Szanghaju . Pan Foggustalił z szyprem wysokość zapłaty i umówił się co do godziny odpłynięcia . Następnie zaproponowałFixowi wspólne odbycie podróży . O trzeciej po południu wypłyneli .