September 2018 1 19 Report
Treść zadania na samym końcu :)

Miłość

Nie widziałam cię już od miesiąca.
I nic. Jestem może bledsza,
trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca,
licz widać można żyć bez powietrza!

Listy

Do pieca, miłosny zeszycie!
Co pieca, listy - stos cały!
A żeście z ognia powstały,
więc w ogień się obrócicie!

Ogród

Gdy wiosna zaświta,
Jest w ogrodzie raz ciemniej, raz jaśniej.
Wciąż coś zakwita, przekwita.
Wczoraj kwitło moje serce. Dziś jaśmin.

Ślepa

Ślepa jestem. Oślepiona majem.
Nic nie wiem, prócz że pachną bzy.
I ustami tylko poznaję,
Żeś ty nie ty....

Miłość

Wciąż rozmyślasz. Uparcie i skrycie.
Patrzysz w okno i smutek masz w oku...
Przecież mnie kochasz nad życie?
Sam mówiłeś przeszłego roku...

Śmiejesz się, lecz coś tkwi poza tym.
Patrzysz w niebo, na rzeźby obłoków...
Przecież ja jestem niebem i światem?
Sam mówiłeś przeszłego roku...

Łzy

Podaj mi płaszcz - - - deszcze pada...
koniec z pogodą, niestety...
To nie deszcz? nie, to łzy spadły
z jakiejś odległej planety...


Zadaniem jest:

Napisz opowiadanie oparte na historii, którą złożyłeś z wierszy Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej. Możesz zastosować dialogi i wykorzystać fragmenty utworów. Nadaj opowiadaniu tytuł.
More Questions From This User See All

Jeden ze świętych (św. Cyprian) mówił, że chwała i szczęście człowieka to "być dopuszczonym do widzenia Boga". Nazwij wrażenia i emocje przebywającej w niebie Urszuli. Czy stwierdzenie św. Cypriana można odnieść do bohaterki wiersza Leśmiana?Bolesław LeśmianUrszula KochanowskaGdy po śmierci w niebiosów przybyłam pustkowie, Bóg długo patrzał na mnie i głaskał po głowie. "Zbliż się do mnie, Urszulo! Poglądasz, jak żywa... Zrobię dla cię, co zechcesz, byś była szczęśliwa." "Zrób tak, Boże - szepnęłam - by w nieb Twoich krasie Wszystko było tak samo, jak tam - w Czarnolasie!" - I umilkłam zlękniona i oczy unoszę, By zbadać, czy się gniewa, że Go o to proszę? Uśmiechnął się i skinął - i wnet z Bożej łaski Powstał dom kubek w kubek, jak nasz - Czarnolaski. I sprzęty i donice rozkwitłego ziela Tak podobne, aż oczom straszno od wesela! I rzekł: "Oto są - sprzęty, a oto - donice. Tylko patrzeć, jak przyjdą stęsknieni rodzice! I ja, gdy gwiazdy do snu poukładam w niebie, Nieraz do drzwi zapukam, by odwiedzić ciebie!" I odszedł, a ja zaraz krzątam się, jak mogę - Więc nakrywam do stołu, omiatam podłogę - I w suknię najróżowszą ciało przyoblekam I sen wieczny odpędzam - i czuwam - i czekam... Już świt pierwszą roznietą złoci się po ścianie, Gdy właśnie słychać kroki i do drzwi pukanie... Więc zrywam się i biegnę! Wiatr po niebie dzwoni! Serce w piersi zamiera... Nie!... To - Bóg, nie oni!...
Answer

Life Enjoy

" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "

Get in touch

Social

© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.