Dzisiaj mam dużo wolnego czasu, więc postanowiłąm opisać moje wspomnienia z wakacji, bo przecież byłam w Egipcie. Były to dla mnie niezapomniane chwile. Niestety nie mam o nich komu opowiedzieć. Najbliższa rodzina była ze mną, a koleżanki nie chcą mnie słuchać, bo uważają to za przechwalanie. To były bardzo słoneczne i przyjemne wakaje. Razem z rodziną spędzaliśmy je zwiedzając i przesiadując godzinami na plaży. Mało co a mama dostałaby udaru słonecznego! Na szczęście dobrze się to skończyło, bo w miarę szybko wywlekliśmy się z plaży i pojechaliśmy do najlepszego lekarza specjalisty jakiego można było ta,m znaleźć, a muszę przyznać, że było ich niewielu. W ogóle zastanawia mnie, dlaczego tam nie ma tylu ludzi wykształconych co u nas. Niby istnieją inżynierowie itp. jak np. pan Tarkowski z książki Henryka Sienkiewicza "W pustyni i w puszczy". Ale powracając do tematu. Najedliśmy się wtedy dużo strachu. Lekarz powiedził nam, że mama ma zapelenie opon muzgowych. Na szczęście na tym się skończyło i z mamą było już dobrze. Od tamtego momentu nie chodziliśmy już tyle na plaże. Wuększość czasu spędziliśmy w hotelu na basennie. To były najlepsze wakacje w moim życiu!
Drogi pamiętniku!
Dzisiaj mam dużo wolnego czasu, więc postanowiłąm opisać moje wspomnienia z wakacji, bo przecież byłam w Egipcie. Były to dla mnie niezapomniane chwile. Niestety nie mam o nich komu opowiedzieć. Najbliższa rodzina była ze mną, a koleżanki nie chcą mnie słuchać, bo uważają to za przechwalanie. To były bardzo słoneczne i przyjemne wakaje. Razem z rodziną spędzaliśmy je zwiedzając i przesiadując godzinami na plaży. Mało co a mama dostałaby udaru słonecznego! Na szczęście dobrze się to skończyło, bo w miarę szybko wywlekliśmy się z plaży i pojechaliśmy do najlepszego lekarza specjalisty jakiego można było ta,m znaleźć, a muszę przyznać, że było ich niewielu. W ogóle zastanawia mnie, dlaczego tam nie ma tylu ludzi wykształconych co u nas. Niby istnieją inżynierowie itp. jak np. pan Tarkowski z książki Henryka Sienkiewicza "W pustyni i w puszczy". Ale powracając do tematu. Najedliśmy się wtedy dużo strachu. Lekarz powiedził nam, że mama ma zapelenie opon muzgowych. Na szczęście na tym się skończyło i z mamą było już dobrze. Od tamtego momentu nie chodziliśmy już tyle na plaże. Wuększość czasu spędziliśmy w hotelu na basennie. To były najlepsze wakacje w moim życiu!