To wydarzylo sie naprawde rozwin zdanie redagujac opowiadanie z elementami humoru i opisu
PROSZE POMOZCIE
zwakowska6
To wydarzyło się naprawdę, nadal niemogę w to uwierzyć ale jednak, wszystko jest możliwe. Już niedługo miały być moje urodziny, cieszyłąm się ponieważ przyjedzie moja rodzina, i wszyscy będziemy razem, tak jak w święta, a poza tym jeszcze dostanę prezenty, tak myślałąm za każdym razem wieczorem w łóżku przed snem. Gdy nadszedł ten wyjątkowy dzień moje urodziny, wiedziałam że rodzice będą podstępem zachowywali się normalnie, jakby nigdy nic. Lecz to byłą sobota, a moja mama nigdy w soboty nie jeździ do Warszawy na szkolenia, to akurat tego dnia pojechałą, i bez sensownie wzieła mnie ze sobą. Móiłąm jej że mam test z matematyki i że muszę się uczyć lecz to i tak nic nie dało. Zabrała mnie i jeszcze po drodze zrobiłą mi awanture, że przeze mnie spóźni się na ważne szkolenie naukowe czy coś podobnego. Gdy dojechaliśmy do Warszawy, byłam strasznie wściekłą na nią, bo przecież po co mnie zabiera, jak i tak wie że będę się nudziła. Czułąm że to będą najgorsze urodziny w moim życiu. Jak wysiadłąm z samochodu, od razu poszłąm do kiosku kupić nowe wydanie gazetki sportowej. Bardzo się tym interesuje, lubię grać w nogę, a najbardziej lubię Łukasza Piszczka, nie dość że jest przystojny (co dla większości dziewczyn jest ważne) to jeszcze jest świetny w te klocki. Zaczęłam czytać, oczywiście mama znów się na mnie wydarła że się spóźnimy. Zdziwiło mnie to, że nie szłyśmy do tego biuyra do któego miała iść ale na... stadion. Byłąm bardzo zdziwiona. Weszłyśmy a tam... Łukasz Piszczek i jego koledzy z boiska! Naprawdę, zrobiłąm sobie z nim zdjęcie chwilę porozmawiałam, przyniesiono tort, i na stadion przyjechała całą moja rodzina! Po pikniku, miałąm szczęście i mogłam z nimi zagrać mecz, oczywiście moja drużyna przegrała, ale i tak mam wspaniałe wspomnienia!
Po pikniku, miałąm szczęście i mogłam z nimi zagrać mecz, oczywiście moja drużyna przegrała, ale i tak mam wspaniałe wspomnienia!
MAM NADZIEJĘ ŻE POMOGŁĄM!