TO JEST Z LEKTURY ''Hobbit''
Napisz mowę Thorina do krasnoludów i Bilba wzywającego do wyprawy. Opisz perspektywę niezwykłych przygód, zbuduj nastrój,opowiedz o skarbach i przepowiedniach z przeszłości.Zacznij np tak: Bracia krasnoludy i Ty... lub Zancy panie Baggins...
DZIĘKUJE DAM NAJ I BĘDĘ POLECAŁA OSOBĘ KTÓRA ROZWIĄŻE POMOCY TO JEST NA JUTRO!!!!.
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Drodzy bracia krasnoludy, szanowny Panie Baggins, zebraliśmy się tu dzisiaj, by omówić naszą wyprawę do Samotnej góry, by odzyskać bogactwa ongiś wydarte naszym braciom przez straszliwego smoka Smauga. Aby każdy zrozumiał powagę sytuacji, i ogrom przedwsięwzięcia, opowiem wam cała historię. Dawno, dawno temu, małe plemię krasnoludów, wygnane z północy, rozpoczeło poszukiwania godnej dla siebie góry. Po długiej wędrówce dotarli do owej góry. Zaczęli budowe kopalń, korytarzów, wielkich hal i warsztatów. W trakcie prac natrafili na ogromne złoża bogactw mineralnych. Rozrastające sie miasto krasnoludów przysporzyło wielkiej sławy i szacunku mojemu dziadkowi. Został on okrzyknięty Królem pod Górą. Śmiertelni ludzie zaczęli się osiedlać nad górnym biegiem Bystrej Rzeki i utworzyli miasto Dal. Królowie tegoż miasta wynajmowali naszych snycerzy i hojnie ich wynagradzali. Płacili również za nauke rzemiosła swoich synów.
Mieszkańcy płacili głównie w naturze, ponieważ żaden z krasnoludów nie trudził się uprawą roli. Królestwo pod Góra rozkwitało, każdy żył w dostatku, a królewskie skarbce pękały w złocie i drogich klejnotach. Smoki, jak wiadomo, kradną skarby ludziom, elfą i kransoludom. Nie umieją ich jednak użyć. Nie odróżniają pieknego dzieła od partactwa, ale znają sie na cenach. W owych czasach na północy żyło wiele smoków. Złoto w owych okolicach stało się rzadkościa. Skarby spod góry skusiły jednego ze smoków. Jego imię brzmiało Smaug. Był bardzo chciwy. Smok zmasakrował miasto Dal. Spadł na góre, i oblał ją płomieniami. Splądrował wszystkie hale, wszystie korytarze i skarbce. W górze nie pozostał ani jeden żywy krasnolud. Szczęściem ja, i pare innych krasnoludów bylismy wtedy na powierzchni, więc ocaleliśmy z rzezi, jaką urządził gad. Siedzieliśmy w ukryciu, przeklinając Smauga, gdy wtem znikąd pojawił się mój dziadek z osmaloną brodą. Potem uciekliśmy od góry, i staraliśmy sie jakoś ustatkować. Niestety przyszło nam pracować jak prości kowale czy górnicy w kopalnie węgla. Przysięgliśmy sobie, że pewnego dnia odzyskamy wykradzione złoto, zabijemy smoka, i odzyskamy panowanie pod góra.
Nadarzyłą się świetna okazja. Gandalf zawitał do mnie z mapą góry narysowaną przez mojego dziada. Jest ukazane na niej tajemne boczne wejście do góry. Otrzymał też również przedziwny klucz, który pewnie służy do otwarcia owych drzwi. Jednak nikt nie wie, jak znaleźć owe wrota. Z tego względu postanowiłem dołączyć do naszej kompanii Bilbo Bagginsa, znamienitego włamywacza, zresztą polecanego przez Gandalfa. Jego zadaniem będzie odnalezienie wrót i obmyślenie planu zamordowania smoka.
Jak zatem widzicie, wyprawa nie będzie łatwa. Czeka nas podróż przez takie krainy jak Gory mgliste, czy Mroczną Puszczę. Zapewne żaden z nas nie wróci z tej wyprawy żywy. Jednakże, przyrzeklismy sobie zemste na smoku, i msuimy tę przysięge wypełnić.