to było wyjątkowe spotkanie, nigdy go nie zapomne. pamietam kiedy on do mnie podszedł zagadał i po chwili milczał. zrobiło sie cicho, w parku oprócz nas stały tylko drzewa, ktore powiewały na wietrze. złapał mnie za reke, póścił, przytulił. nie wiedziałam co robić, zrobiło sie ciemno i przy okazji zimno. zdiął z siebie płasz i okrył mnie nim. pomyslałam że jesteśmy sobie przeznaczeni. już tylko czekałam aż mnie pocałuje gdy nagle powiedział ,,Dozobaczenia**. ale stało sie dał mi wymarzonego buziaka, szkoda tylko że w policzek.
droga Sylwio
to było wyjątkowe spotkanie, nigdy go nie zapomne. pamietam kiedy on do mnie podszedł zagadał i po chwili milczał. zrobiło sie cicho, w parku oprócz nas stały tylko drzewa, ktore powiewały na wietrze. złapał mnie za reke, póścił, przytulił. nie wiedziałam co robić, zrobiło sie ciemno i przy okazji zimno. zdiął z siebie płasz i okrył mnie nim. pomyslałam że jesteśmy sobie przeznaczeni. już tylko czekałam aż mnie pocałuje gdy nagle powiedział ,,Dozobaczenia**. ale stało sie dał mi wymarzonego buziaka, szkoda tylko że w policzek.
pordrawiam emilka