Ania zawsze chciała mieć rude włosy. Pewnwgo dnia spotkała wędrownika, który sprzedawał różne przedmioty, aby zarobić na rodzinę. Słysząc jego historię zapytała:
-Czy ma pan farby do włosów?
-Mam Mnóstwo. - odpowiedział
-Masz kolor kasztanowy?-zapytała
-Oczywiście. Mam wszystkie.
Ania długo się zastanawiała czy kupić tą farbę. Pomyślała o Maryli, która lubiła jej kolor włosów, a następnie o pani Linde skrytykowała jej wygląd.
Ania zawsze chciała mieć rude włosy. Pewnwgo dnia spotkała wędrownika, który sprzedawał różne przedmioty, aby zarobić na rodzinę. Słysząc jego historię zapytała:
-Czy ma pan farby do włosów?
-Mam Mnóstwo. - odpowiedział
-Masz kolor kasztanowy?-zapytała
-Oczywiście. Mam wszystkie.
Ania długo się zastanawiała czy kupić tą farbę. Pomyślała o Maryli, która lubiła jej kolor włosów, a następnie o pani Linde skrytykowała jej wygląd.
-Dobrze, kupię farbę kasztanowa.- powiedziala-ile kosztuje dodala
- jeden nie pamietam jaka tam byla waluta
-niech pan poczeka pojde po portmonetke do domu.
-dobze
ania poszla po portfel i wrocila z pieniedzmi.kupila farbe a nastepnie poszla do domu i ja uzyla.
pozniej do domu weszla maryla. wolala anie ale nie mogla jej znalezc. weszla na gore zauwazyla dziewczynke i zapytala:
-dlaczego nie odpowiadasz kiedy cie wolam
ania nie odpowiedziala.
-pokaz sie. chodz sie przytul. stalo sie cos zlego?
ania pokazala sie maryli i miala zielone wlosy. maryla zapytala co jej sie stalo a ona opowiedziala jej historię.
maryla sciela jej włosy, a ania miala nauczke, zeby nie ufac nieznajomym.