Ten dzień wakacji zawsze będę pamiętał ?- mój ulubiony dzień z wakacji
karusia9898
Ten dzień z wakacji zawsze będę pamiętać (w moim przypadku) Mój ulubiony dzień z tegorocznych wakacji był pierwszy dzień na konnym obozie. Na dworze na zmianę wiał wiatr i świeciło słońce. Po rozpakowaniu się z koleżanką w naszym pokoju właścicielka stajni oprowadzała nas po miejscu, w którym przez tydzień miałyśmy przebywać. Pokazała nam siodlarnię, gdzie były siodła, uzdy i derki, wielkie pastwiska oraz sektory dla koni, padoki treningowe i 5 obszernych stajni. Godzinę później wybraliśmy się po nasze konie, które miały być nam przydzielone, i którymi miałyśmy się zajmować przez caaały tydzień. Podeszłam do srokatej krępej klaczy. Miała piękną grzywę i łagodne spojrzenie. Zauroczyłam się nią. "To Fantazja" powiedziała pani. "Chcesz się z nią zaprzyjaźnić?" "O tak"- powiedziałam. Fantazja podeszła do mnie i trąciła mnie pyskiem. Z moich oczu popłynęły mi łzy szczęścia. Pogłaskałam moją klacz. "Kocham cię"- Szepnęłam jej do ucha. Wsiadłam na nią. Fantazja była świetnie wyszkolona. Wiatr targał mi i Fantazji włosy. Roześmiałam się głośno, kiedy Fantazja przeszła w galop. Kilka kółek galopowałyśmy przez padok. Liczyłyśmy się tylko ja i ona. To był mój ulubiony dzień z wakacji.
Mój ulubiony dzień z tegorocznych wakacji był pierwszy dzień na konnym obozie. Na dworze na zmianę wiał wiatr i świeciło słońce. Po rozpakowaniu się z koleżanką w naszym pokoju właścicielka stajni oprowadzała nas po miejscu, w którym przez tydzień miałyśmy przebywać. Pokazała nam siodlarnię, gdzie były siodła, uzdy i derki, wielkie pastwiska oraz sektory dla koni, padoki treningowe i 5 obszernych stajni. Godzinę później wybraliśmy się po nasze konie, które miały być nam przydzielone, i którymi miałyśmy się zajmować przez caaały tydzień. Podeszłam do srokatej krępej klaczy. Miała piękną grzywę i łagodne spojrzenie. Zauroczyłam się nią. "To Fantazja" powiedziała pani. "Chcesz się z nią zaprzyjaźnić?" "O tak"- powiedziałam. Fantazja podeszła do mnie i trąciła mnie pyskiem. Z moich oczu popłynęły mi łzy szczęścia. Pogłaskałam moją klacz. "Kocham cię"- Szepnęłam jej do ucha.
Wsiadłam na nią. Fantazja była świetnie wyszkolona. Wiatr targał mi i Fantazji włosy. Roześmiałam się głośno, kiedy Fantazja przeszła w galop. Kilka kółek galopowałyśmy przez padok. Liczyłyśmy się tylko ja i ona.
To był mój ulubiony dzień z wakacji.