Warunki pracy. 1. Trójdzielność 2. Znajomość tekstu 3. Argumenty - przynajmniej 2 rozbudowane 4. Wypowiedź ustna (więc wiecie jaka musi być, wystąpienie przed klasą) 5. Czas mówienia ok. 1 min. 6. Rekwizyty ? (podpowiedzcie) [nie muszą być]
Ma to być wypowiedź ustna... NP. początek Wyskoki sądzie, zebraliśmy się tu... [bla bla bla...]
Daje naj !!!
namene
Wysoki sądzie! Zebraliśmy się tu po to,aby rozstrzygnąć czy Antygona rzeczywiście dopuściła się zborni ,łamiąc rozkaz Kreona! Antygona- córka Edypa, siostra Eteoklesa i Polinejkesa, (narzeczona syna Króla Kreona – Hejmona można to wyciąć jak za długie)która jako młoda kobieta po utracie całej rodziny w sposób tragiczny została sama, rzekomo złamała prawo ustanowione przez Króla Kreona mówiące o zakazie chowania Polinejkesa, tym samym uniemożliwiając mu podróż Styksem do raju! Po pierwsze kto z nas pozwoliłby na porzucenie zwłok na pożarcie zwierzętom? Kto pozwoliłby na bezczeszczenie ciała naszych bliskich? Z pewnością nikt! Antygona stanęła przed bardzo trudnym wyborem natury moralnej, a dokładnie przed wyborem „złego” lub „gorszego”. Antygona darzyła obu braci tym samym uczuciem, miłością. Silna, wytrwała i pewna siebie nie mogła zostawić tak swego brata. Przyłapana na gorącym uczynku, na próbie pochowania brata, wcale nie próbuje się tłumaczyć, wręcz przeciwnie- jest z tego dumna!Antygona złamała prawo świeckie,ale z drugiej strony postąpiła zgodnie z ustanowionym prawem boskim.Owszem na ziemi,jeśli ktoś złamie prawo nadane przez władcę zostanie słusznie ukarany,ale co z prawem boskim? Przecież ono tez jest ważne! Za nie przestrzeganie jego również grozi jakaś kara,ale jest ona o wiele gorsza! Przeciwstawienie się Bogu to jest coś niewybaczalnego! Antygona kierowała się uczuciami typowo ludzkimi. żal po stracie ukochanego brata, ukochanego! Zdominowała nad ustanowionym prawem. Antygona była niewątpliwie kobietą o wielkim sercu, "współkochać przyszłam, a nie współnienawidzić" to jej słowa, które mówią wszystko.
Rekwizyty ^^ Ponieważ to jest mini rozprawa sądowa możesz założyć jakąś koszulę, czapkę krawat cokolwiek udając adwokata ^^ Gestykulacja i intonacja jak najbardziej wskazane, bo nauczycielki na to zwracają uwagę ^^ Nie daj się rozśmieszyć przez znajomych ^^ Patrz w martwy punkt na końcu sali ^^ nikomu prosto w oczy. Trzymam kciuki :) Jak coś do poprawy, za mało to na PW :)
10 votes Thanks 33
Palaisu
Antygona kieruje się w życiu uczuciami, a swoje postępowanie podporządkowuje prawu boskiemu, które mówi, że każde ciało powinno być pochowanie zgodnie z religijnym obrzędem. Musi wybrać pomiędzy miłością do brata a posłuszeństwem władcy. Z jednej strony jako siostra chce pochować zwłoki brata, ponieważ jeśli tego nie zrobi sprzeciwi się boskim prawom. Z drugiej strony złamie prawo ludzkie ustanowione przez Kreona, który uznał go za zdrajca i zakazał jego pogrzebania. Jak by nie postąpiła, sprzeciwi się jednemu z tych praw. Najważniejsze są dla niej prawa ustanowione przez Bogów, dlatego też postanawia pochować Polinejkesa.
Więc która ze stron ma rację? Myślę, że Antygona. W życiu najważniejsze jest dobro bliźnich i każdy powinien postępować tak aby innym było z nami dobrze. Mniej ważny jest autorytet i niezmienność swych poglądów. Oby nas wszystkich było stać na coś tak wielkiego jak Antygonę.
Zebraliśmy się tu po to,aby rozstrzygnąć czy Antygona rzeczywiście dopuściła się zborni ,łamiąc rozkaz Kreona!
Antygona- córka Edypa, siostra Eteoklesa i Polinejkesa, (narzeczona syna Króla Kreona – Hejmona można to wyciąć jak za długie)która jako młoda kobieta po utracie całej rodziny w sposób tragiczny została sama, rzekomo złamała prawo ustanowione przez Króla Kreona mówiące o zakazie chowania Polinejkesa, tym samym uniemożliwiając mu podróż Styksem do raju!
Po pierwsze kto z nas pozwoliłby na porzucenie zwłok na pożarcie zwierzętom? Kto pozwoliłby na bezczeszczenie ciała naszych bliskich? Z pewnością nikt! Antygona stanęła przed bardzo trudnym wyborem natury moralnej, a dokładnie przed wyborem „złego” lub „gorszego”. Antygona darzyła obu braci tym samym uczuciem, miłością. Silna, wytrwała i pewna siebie nie mogła zostawić tak swego brata. Przyłapana na gorącym uczynku, na próbie pochowania brata, wcale nie próbuje się tłumaczyć, wręcz przeciwnie- jest z tego dumna!Antygona złamała prawo świeckie,ale z drugiej strony postąpiła zgodnie z ustanowionym prawem boskim.Owszem na ziemi,jeśli ktoś złamie prawo nadane przez władcę zostanie słusznie ukarany,ale co z prawem boskim? Przecież ono tez jest ważne! Za nie przestrzeganie jego również grozi jakaś kara,ale jest ona o wiele gorsza! Przeciwstawienie się Bogu to jest coś niewybaczalnego!
Antygona kierowała się uczuciami typowo ludzkimi. żal po stracie ukochanego brata, ukochanego! Zdominowała nad ustanowionym prawem. Antygona była niewątpliwie kobietą o wielkim sercu, "współkochać przyszłam, a nie współnienawidzić" to jej słowa, które mówią wszystko.
Rekwizyty ^^ Ponieważ to jest mini rozprawa sądowa możesz założyć jakąś koszulę, czapkę krawat cokolwiek udając adwokata ^^ Gestykulacja i intonacja jak najbardziej wskazane, bo nauczycielki na to zwracają uwagę ^^ Nie daj się rozśmieszyć przez znajomych ^^ Patrz w martwy punkt na końcu sali ^^ nikomu prosto w oczy.
Trzymam kciuki :) Jak coś do poprawy, za mało to na PW :)
Więc która ze stron ma rację? Myślę, że Antygona. W życiu najważniejsze jest dobro bliźnich i każdy powinien postępować tak aby innym było z nami dobrze. Mniej ważny jest autorytet i niezmienność swych poglądów. Oby nas wszystkich było stać na coś tak wielkiego jak Antygonę.