Temat: Ewa Jedwabińska opowiada o swojej córce Aureli
(opowiadanie w formie listu do przyjaciólki pani Jedwabińskiej , 2 strony )
pilne na jutro pomóżcie prosze tylko nie z internetu
(opowiadanie w formie listu do przyjaciólki pani Jedwabińskiej , 2 strony )
pilne na jutro pomóżcie prosze tylko nie z internetu
More Questions From This User See All
Na poczatku mojego listu chciałam cie serdecznie pozdrowić! Chcialabym abys mnie dowiedziła. Muszę osoby której bede mogła wyżalic sie ze swoich problemów i która mnie zrouzmie, wstrzasnie mna i powie co zrobic. Otów nie wiem jak dotrzec do mojej Aureli. Bardzo kocham to dziecko , ale chyba nie nadaje sie na role matki. Ja czuję ze moim powołaniem jest praca. Pochłnia mnie ona cala ale niestety, nie umiem wcale dogadac sie z dziecimi. Nie mam do nich podejscia nie wiem jak sobie z nimi poradzic. Aurelia ucieka z domu. Chodiz do obcych ludzi na obiady! Jestem załamana ta sytuacją. Jak moje dziecko, wprasza sie do innych ludzi na opbiad. Nie moge wyobrazic sobie jak bardzo ją znaiedbałam! Jestem okropna. Ale mój mąz nie robi nic by mi pomóc! a ja naprawde bardzo próje sie poprawic! Aurelia jest dziwnym dzieckiem ( wgl. co za imie? xd ładne ale dziwne.). Nie moge do niego dotrzeć. przepraszam ale nie moge dokonczyc musze leciec. ale napisz ze jeszczer az serdecznie zapraszasz itp.. bardzo przepraszaam!