TEKST: William Wharton, "Tato" [...]Tato mówił mi, że jego ojciec nigdy nie pytał kandydata o papiery rzemieślnicze ani o referencje. Interesowało go wyłącznie, czy facet ma guzek od młotka. Jeżeli miał, ojciec taty dotykał guzka tak jak tato teraz i jeżeli guzek był twardy, gość dostawał robotę. [...] Mnie nigdy nie wykształcił się guzek od młotka. Przebudowałem trzy domy, osiągając wynik ogólny sześciu sypialni i dwóch łazienek, jak również garażu na dwa samochody, a guzka od młotka ani śladu. Kiedyś, pomagając tacie przy budowie jego domu, zapytałem go o to. Miał wtedy mniej więcej tyle lat co ja teraz: ja miałem może ze dwadzieścia pięć, zaraz po studiach. – Na to trzeba pracować latami, Johnny. Osiem godzin dziennie walić młotkiem. Nic się nie przej- muj, ty swoje guzki od młotka masz w głowie. [...]
ZADANIE DO TEKSTU: 1. Objaśnij, jak rozumiesz słowa ojca skierowane do Johnny'ego: "Ty swoje guzki od młotka masz w głowie".
MILER
Moim zdaniem te słowa oznaczają że Johnny ma talent do budownictwa w głowie i nie potrzebuje na to dowodu a tagże że ojciec w niego wierzy. :)