napisz krótką relację z przebiegu wydarzeń w przedstawionym tekście. Swoją relację rozpocznij wybtranym zdaniem: Król rozkazał, byśmy weszły... Tego dnia miałem wartę przy drzwiach do sali królewskiej.... Stałem obok któla...
rabbit20013
Hehe kiedyś też miałam napisać to samo i podam ci moje bo dostałam 5 :D
Stałem obok króla ,gdy do nagle do komnaty weszły dwie zapłakane krzyczące kobiety.Obie trzymały dzieci ,lecz jedno z nich było martwe .Zebranych ogarnęło zdziwienie zarazem zaciekawienie. Jedna z nich wyjaśniła ,iż mieszkały razem i w nocy jedno z dzieci zmarło.Znów zaczęły się kłócić .Król podstępem powiedział abym żywe dziecko przeciął na pół i dał po połówce każdej z kobiet.Poczułem strach i niechęć .Po chwili jedna z kobiet krzyknęła z płaczem ,aby nie zabijać dziecka i oddać je drugiej kobiecie. Król kazał oddać dziecko pierwszej kobiecie ,ponieważ ona jest matką ,bo prawdziwa matka nie dałaby skrzywdzić swojego dziecka .Kobieta z uśmiechem wyszła z komnaty. Dla mnie ta historia zakończyła się szczęśliwie.
Pzdr,:]
1 votes Thanks 1
tusia15k
Król rozkazał byśmy weszły i opowiedziały wszystko po kolei. Zaczęłam więc mówić, że mieszkałyśmy razem i spałyśmy w jednym pokoju i, że zeszłej nocy zmarło jedno z dzieci. Poprosiłam króla by roztrzygnął, która ma rację. Wtedy Salomon rozkazal przeciąć zywe dziecko na pół i podzielić je nam. Zaczęłam płakać i wołać, że mają je oddać tamtej kobiecie. Wtedy rozkazał oddać dziecko mnie, powiedział, że to ja jestem jego matką. Wróciłam do domu i wychwalałam króla jaki jest mądry i dobry.
Myślę, że nada się bo sama mialam kiedyś to zadanie :-) (chociaż teraz chodzę do 2 gim.) heh
Stałem obok króla ,gdy do nagle do komnaty weszły dwie zapłakane krzyczące kobiety.Obie trzymały dzieci ,lecz jedno z nich było martwe .Zebranych ogarnęło zdziwienie zarazem zaciekawienie. Jedna z nich wyjaśniła ,iż mieszkały razem i w nocy jedno z dzieci zmarło.Znów zaczęły się kłócić .Król podstępem powiedział abym żywe dziecko przeciął na pół i dał po połówce każdej z kobiet.Poczułem strach i niechęć .Po chwili jedna z kobiet krzyknęła z płaczem ,aby nie zabijać dziecka i oddać je drugiej kobiecie. Król kazał oddać dziecko pierwszej kobiecie ,ponieważ ona jest matką ,bo prawdziwa matka nie dałaby skrzywdzić swojego dziecka .Kobieta z uśmiechem wyszła z komnaty.
Dla mnie ta historia zakończyła się szczęśliwie.
Pzdr,:]
Zaczęłam więc mówić, że mieszkałyśmy razem i spałyśmy w jednym pokoju i, że zeszłej nocy zmarło jedno z dzieci. Poprosiłam króla by roztrzygnął, która ma rację. Wtedy Salomon rozkazal przeciąć zywe dziecko na pół i podzielić je nam. Zaczęłam płakać i wołać, że mają je oddać tamtej kobiecie. Wtedy rozkazał oddać dziecko mnie, powiedział, że to ja jestem jego matką. Wróciłam do domu i wychwalałam króla jaki jest mądry i dobry.
Myślę, że nada się bo sama mialam kiedyś to zadanie :-) (chociaż teraz chodzę do 2 gim.) heh