Tekst piosenek: - Białe róże - Ułani, Ułani Proszę, na jutro
beatabieniek
Białe róże: Rozkwitały pąki białych róż, Wróć, Jasieńku, z tej wojenki już, /Wróć, ucałuj, jak za dawnych lat, Dam ci za to róży najpiękniejszy kwiat./x2
Kładłam ci ja idącemu w bój, Białą różę na karabin twój, /Nimeś odszedł, mój Jasieńku, stąd, Nimeś próg przestąpił, kwiat na ziemi zwiądł./x2
Ponad stepem nieprzejrzana mgła, Wiatr w burzanach cichuteńko łka. /Przyszła zima, opadł róży kwiat, Poszedł w świat Jasieńko, zginął za nim ślad./x2
Już przekwitły pąki białych róż Przeszło lato jesień zima już /Cóż ci teraz dam, Jasieńku, hej, Gdy z wojenki wrócisz do dziewczyny swej./x2
Hej, dziewczyno ułan w boju padł Choć mu dałaś białej róży kwiat /Czy nieszczery był twej dłoni dar Czy też może wygasł twego serca żar./2x
W pustym polu zimny wicher dmie Już nie wróci twój Jasieńko, nie Śmierć okrutna zbiera krwawy łup Zakopali Jasia twego w ciemny grób./2x
Jasieńkowi nic nie trzeba już, Bo mu kwitną pąki białych róż, /Tam pod jarem, gdzie w wojence padł, wyrósł na mogile białej róży kwiat./x2
Nie rozpaczaj, lube dziewczę, nie, W polskiej ziemi nie będzie mu źle. /Policzony będzie trud i znój, Za Ojczyznę poległ ukochany twój./x2 *** Ułani, Ułani" Przybyli ułani pod okienko, (bis) Pukają, wołają: "puść panienko! "(bis)
Zaświecił miesiączek do okienka, (bis) W koszulce stanęła w nim panienka. (bis)
"O Jezu, a cóż to za wojacy?" (bis) "Otwieraj! Nie bój się to czwartacy!" (bis)
Przyszliśmy napoić nasze konie, (bis) Za nami piechoty pełne błonie." (bis)
"O Jezu! A dokąd Bóg prowadzi?" (bis) "Warszawę odwiedzić byśmy radzi. (bis)
Gdy zwiedzim Warszawę, już nam pilno (bis) Zobaczyć to stare nasze Wilno. (bis)
. A z Wilna już droga jest gotowa, (bis) Prowadzi prościutko aż do Lwowa. (bis)
"O Jezu, a cóż to za mizeria?" (bis) "Otwórz no, panienko! Kawaleria." (bis)
"O Jezu! A cóż to za hołota?" (bis) "Otwórz no panienko! To piechota!" (bis)
Panienka otwierać podskoczyła, (bis) Żołnierzy do środka zaprosiła. (bis)
Rozkwitały pąki białych róż,
Wróć, Jasieńku, z tej wojenki już,
/Wróć, ucałuj, jak za dawnych lat,
Dam ci za to róży najpiękniejszy kwiat./x2
Kładłam ci ja idącemu w bój,
Białą różę na karabin twój,
/Nimeś odszedł, mój Jasieńku, stąd,
Nimeś próg przestąpił, kwiat na ziemi zwiądł./x2
Ponad stepem nieprzejrzana mgła,
Wiatr w burzanach cichuteńko łka.
/Przyszła zima, opadł róży kwiat,
Poszedł w świat Jasieńko, zginął za nim ślad./x2
Już przekwitły pąki białych róż
Przeszło lato jesień zima już
/Cóż ci teraz dam, Jasieńku, hej,
Gdy z wojenki wrócisz do dziewczyny swej./x2
Hej, dziewczyno ułan w boju padł
Choć mu dałaś białej róży kwiat
/Czy nieszczery był twej dłoni dar
Czy też może wygasł twego serca żar./2x
W pustym polu zimny wicher dmie
Już nie wróci twój Jasieńko, nie
Śmierć okrutna zbiera krwawy łup
Zakopali Jasia twego w ciemny grób./2x
Jasieńkowi nic nie trzeba już,
Bo mu kwitną pąki białych róż,
/Tam pod jarem, gdzie w wojence padł,
wyrósł na mogile białej róży kwiat./x2
Nie rozpaczaj, lube dziewczę, nie,
W polskiej ziemi nie będzie mu źle.
/Policzony będzie trud i znój,
Za Ojczyznę poległ ukochany twój./x2
***
Ułani, Ułani"
Przybyli ułani pod okienko, (bis)
Pukają, wołają: "puść panienko! "(bis)
Zaświecił miesiączek do okienka, (bis)
W koszulce stanęła w nim panienka. (bis)
"O Jezu, a cóż to za wojacy?" (bis)
"Otwieraj! Nie bój się to czwartacy!" (bis)
Przyszliśmy napoić nasze konie, (bis)
Za nami piechoty pełne błonie." (bis)
"O Jezu! A dokąd Bóg prowadzi?" (bis)
"Warszawę odwiedzić byśmy radzi. (bis)
Gdy zwiedzim Warszawę, już nam pilno (bis)
Zobaczyć to stare nasze Wilno. (bis)
. A z Wilna już droga jest gotowa, (bis)
Prowadzi prościutko aż do Lwowa. (bis)
"O Jezu, a cóż to za mizeria?" (bis)
"Otwórz no, panienko! Kawaleria." (bis)
"O Jezu! A cóż to za hołota?" (bis)
"Otwórz no panienko! To piechota!" (bis)
Panienka otwierać podskoczyła, (bis)
Żołnierzy do środka zaprosiła. (bis)