Tej burzy nigdy w życiu nie zapomnę - opis przeżyć wewnętrznych
Impossible121
Tej burzy nigdy w życiu nie zapomnę. Siedziałam sama w domu i oglądałam telewizję, gdy nagle zgasło światło. Zdziwiłam się, więc postanowiłam sprawdzić przyczynę braku prądu. Nie zdążyłam zrobić nawet jednego kroku, gdy usłyszałam huk. Wcześniej telewizor był ustawiony tak głośno, że z niczego nie zdawałam sobie sprawy. Przestraszyłam się i podbiegłam do okna. Niebo, które nie tak dawno było błękitne, teraz zupełnie zmieniło swoją barwę. Chmury wcześniej wydawały mi się nieszkodliwe, lecz teraz mnie przerażały. W jednej chwili niebo zaświeciło się. Zaczęły pojawiać się błyskawice wraz z grzmotami. Ze strachem w oczach wycofałam się w głąb pokoju. Na początku nie wiedziałam, co mam zrobić, ale na szczęście przypomniałam sobie, co robili rodzice, gdy zaczynała się burza. Pozamykałam szczelnie wszystkie okna, odłączyłam urządzenia od prądu i czekałam. Czas strasznie mi się dłużył, położyłam się w łóżku i drżałam. Odkąd pamiętam, bardzo boję się grzmotów. Wzdrygałam się za każdym uderzeniem. Gdyby ktoś jeszcze był w domu, nie spanikowałabym aż tak. A jednak, musiałam czekać.