Dziesiejszy poniedziałek zapowiadał sie jak każdy inny. Wstawanie rano, prysznic, śniadanie, i siedem godzin siedzenia w szkole... No cóż, zapał do lekcji chemi i matematyki nie jest u mnie zbyt duży. Lecz dzisiejszy poniedziałek był inny, wyjątkowy! Gdy przyszłam na lekcje chemi, nasza pani profesor oznajmiła że dzisiaj robimy doświadczenia. Wszyscy byli niezwykle poruszeni gdyż zawsze mielismy na chemi tylko teorie. Poszlismy do pracowni chemicznej, a tam się dopiero zaczeło! Pani ostrzegała że trzeba być ostrożnym bo kwasy to nie zabawa! Ale chłopcy z naszej klasy musieli oczywiście nabroić. Na tablicy była dokładna instrukcja jaką ilość i czego mamy wlewać do naszych probówke. W jednym momencie usłyszeliśmy wielki huk! Gdy sie odwróciłam zobaczyłam zszokowanego Bartka, ktory miał całą czarną twarz i włosy. Pani od razu zapytała sie czy wszystko w porządku, a gdy Bartek stwierdził ze tak, wszyscy zaczeli się smiać (nawet pani). Mimo tego że Bartek czuł się dobrze, Pani kazała mu udać się do lekarza. A nas wysłali do domu! Tej lekcji nie zapomne do końca życia!
Dziesiejszy poniedziałek zapowiadał sie jak każdy inny. Wstawanie rano, prysznic, śniadanie, i siedem godzin siedzenia w szkole... No cóż, zapał do lekcji chemi i matematyki nie jest u mnie zbyt duży. Lecz dzisiejszy poniedziałek był inny, wyjątkowy! Gdy przyszłam na lekcje chemi, nasza pani profesor oznajmiła że dzisiaj robimy doświadczenia. Wszyscy byli niezwykle poruszeni gdyż zawsze mielismy na chemi tylko teorie. Poszlismy do pracowni chemicznej, a tam się dopiero zaczeło! Pani ostrzegała że trzeba być ostrożnym bo kwasy to nie zabawa! Ale chłopcy z naszej klasy musieli oczywiście nabroić. Na tablicy była dokładna instrukcja jaką ilość i czego mamy wlewać do naszych probówke. W jednym momencie usłyszeliśmy wielki huk! Gdy sie odwróciłam zobaczyłam zszokowanego Bartka, ktory miał całą czarną twarz i włosy. Pani od razu zapytała sie czy wszystko w porządku, a gdy Bartek stwierdził ze tak, wszyscy zaczeli się smiać (nawet pani). Mimo tego że Bartek czuł się dobrze, Pani kazała mu udać się do lekarza. A nas wysłali do domu! Tej lekcji nie zapomne do końca życia!