Pewnego razu pewien samotny wynalazca odkrył maszynę która była zaniedbana, stara i powoli się rozkładała. Postanowił on jednak wziąć ją do swojego domu. Gdzie próbował ją włączyć. Lecz maszyna nie dawała znaku życia. Po pewnym czasie postanowił odrzucić kilka niezbędnych części, kiedy to zrobił i dodał nowe to maszyna chodziła jak złoto. Lecz on myślał dalej co by tu z nią zrobić skoro tylko drukuje papier. Więc postanowił z niej zrobić maszynę która by mogła robić co tylko sobie zażyczył, montował ją ok. 2 miesiące. Lecz jednego razu postanowił ją wypróbować. Maszyna chodziła jak złoto lecz pracował nad ulepszeniem. Gdy zakończył okazało się że maszyna jest zła, i robiła wszystko co najgorsze, gdy jednak naukowiec odnalazł jej słaby punkt to szybko z nienacka ją zaskoczył. Myślał dalej lecz doszedł jednak do wniosku że po co mu maszyna, która i tak nie da mu szczęścia w życiu, i już nie próbował nigdy takiego czegośzrobić. ***Koniec***
Pewnego razu pewien samotny wynalazca odkrył maszynę która była zaniedbana, stara i powoli się rozkładała. Postanowił on jednak wziąć ją do swojego domu. Gdzie próbował ją włączyć. Lecz maszyna nie dawała znaku życia. Po pewnym czasie postanowił odrzucić kilka niezbędnych części, kiedy to zrobił i dodał nowe to maszyna chodziła jak złoto. Lecz on myślał dalej co by tu z nią zrobić skoro tylko drukuje papier. Więc postanowił z niej zrobić maszynę która by mogła robić co tylko sobie zażyczył, montował ją ok. 2 miesiące. Lecz jednego razu postanowił ją wypróbować. Maszyna chodziła jak złoto lecz pracował nad ulepszeniem. Gdy zakończył okazało się że maszyna jest zła, i robiła wszystko co najgorsze, gdy jednak naukowiec odnalazł jej słaby punkt to szybko z nienacka ją zaskoczył. Myślał dalej lecz doszedł jednak do wniosku że po co mu maszyna, która i tak nie da mu szczęścia w życiu, i już nie próbował nigdy takiego czegośzrobić. ***Koniec***